Page 62 - I&UR IIkw. 2023
P. 62

Od podstaw
Ryszard Nowicki
Ab ovo et ab spermatozoon
– czyli o gametach biznesu
Stare to kwestie: czy ewolucja zaczęła się wielkim wybuchem (a jeśli nie to
co było wcześniej?), a w zaawansowanym jej stadium: czy pierwsza była
kura czy może jednak jajo?. W przypadku Natury nie ma wątpliwości, że ewolucja, kierując się swoimi prawami, zmierza w kierunku bliżej nam nie znanym – nie znanym, bowiem wszystkich jej praw nie ogarniamy. Żyjemy w lokalnej czasoprzestrzeni i możemy wpływać w ograniczonym stopniu
na kierunki zmian tej lokalności. Wpływy mogą być różnie ukierunkowane: starając się polepszać naszą codzienność, bywa, że czasem działanie odbija się negatywnie, a nawet katastroficznie, na
Wotaczającym środowisku. Odra.
rodzinie decydującej się na potomka pojawiają się marzenia: będzie śliczny, mądry, zdrowy, i jak doro- śnie koniecznie bogaty. Dobrze jest pamiętać, że gdy się go popełnia, to nie należy być pod wpływem i do- brze jest wiedzieć z kim. Cóż z tego, że Helena była
piękna, kiedy jej dusza była obojętna na tysiące dramatów przez dekadę wojny, której była bezpośrednią przyczyną. Ona: zimna, próżna i nieczuła. Dziś nie ma co dochodzić, czy to za przyczyną genów Zeusa czy Ledy. Gdy się myśli o inwestycji doborze nie być pod wpływem sił politycznych i wie- dzieć z kim się kontrakt podpisuje + jaki w tym cel korzyści ogólnospo- łecznych. Podkreślam „ogólno”, a nie tylko korzyści wybranego gremium przekonującego, że czerń jest bielą, a smród pachnidłem. Ostrołęka.
Inwestycja. SIWZ na nowy blok opublikowany, dostawca wybrany. Ktoś zaprzyjaźniony dzieli się jego tekstem w zakresie tzw. pomiarów specjalnych. Dostawca turbozespołu niby renomowany. A tu kwiatek za kwiatkiem. Łożyska długie, ale pomiary temperatury metalu zrealizowane jak dla krótkich. Ekscentryczność powielona z pomiarów XY – czyli mie- rzona bezpośrednio przy łożysku. Inwestor w obu przypadkach zdziwiony, że coś źle i wciąż przy nadziei (czyjąż to matką nadzieja?), że może jednak producent wie co robi. A ten ostatni zadowolony. Pytam go „Dlaczego ta ekscentryczność wbrew ogólnie przyjętym zasadom?”. Odpowiada, że brak lepszej możliwości technicznej. Pokazuję (bezpośrednio na odkrytej turbinie), jak można poprawniej i pytam „Można?”. Głowa milcząc kiwa potwierdzenie. Inwestor również zachowuje dyskretne milczenie i pasyw- ność w relacji z dostawcą. Trudno tej zygocie wróżyć sukces w przyszło- ściowym UR maszyn.
Inna inwestycja. Właśnie się kończy. Maszyny wirnikowe ... i owszem - wyposażone w czujniki. Tyle, że te dla nadzoru stanu podłączone via transmitery do DCS. On jest dobry dla kontroli i sterowania procesem, natomiast to nie system dla UR (no ...., może wystarczający dla pomocni- czego majątku produkcyjnego). Od wielu już lat, dla maszyn krytycznych, system wspomagający UR winien wykorzystywać techniki umożliwiające rozpoznawanie ich bieżącego stanu i widomo, że DCS temu zadaniu nie sprosta. Współczesne inwestycje czynione w tle INDUSTRY 4.0 (lepiej: UR 4.0), winny odpowiadać duchowi potrzeb czasu. Nowy blok ma pra- cować co najmniej kolejne ćwierć wieku. Pytam inwestora o system dia- gnostyki, bez którego trudno mówić o świadomym UR. W odpowiedzi cisza spowodowana niewiedzą. Nie ma sensu pytać o szczegóły systemu,
a wiadomo (wciąż nie wszystkim), że diabeł tkwi w szczegółach. Wątpliwa zygota.
Przygotowanie do odbiorów. Tu dostawcy pompy semikrytycznej wał się ukręcił, gdzie indziej turbogenerator stoi bez jednego z korpusów, który po nieudanej próbie uruchomienia wrócił do miejsca poczęcia (tzn. fabry- ki producenta). Pytam inwestora o przyczyny tych niepowodzeń. Szybka odpowiedź, że maszyn mu jeszcze nie przekazano i producenci trzymają wszystko w głębooookiej tajemnicy. A ja sobie myślę: jeśli inwestor kupuje te maszyny to czyż nie ma prawa uczestniczyć w procedurach ich ruchów próbnych? Czy takie ruchy nie powinny się odbywać z wcześniej urucho- mionym i skon gurowanym systemem monitorowania + zabezpieczeń + akwizycji danych diagnostycznych – czyli tak jak to miało miejsce w sze- regu innych, już s nalizowanych i dojrzalszych inwestycji? Czyż takie kwiatki (jw.) w czasie ruchów próbnych nie prowadzą do skumulowania naprężeń i w konsekwencji do skrócenia żywotności podzespołów? Py- tanie retoryczne, bowiem odpowiedź dla praktyka oczywista, a nominat i tak tylko uda, że rozumie i skasuje ... dużą premię.
SIWZ jest niczym owo ovo, a dostawca jak spermatozoon. Co z nich wyniknie? Wiadomo – o wszystkim, jak w życiu, zadecydują geny.
Czyż współcześnie ktoś chciałby z rodziną wsiąść do samochodu po- zbawionego podstawowych systemów bezpieczeństwa? Rok 1967: prze- łom w rozwoju poduszek, gdy A.K. Breed wymyślił czujnik „kula w rurze” do indykacji zderzeń. Trochę wcześniej D.W. Bently opracował czujnik wiroprądowy i rozpoczął produkcję pierwszych systemów monitorowania i zabezpieczeń maszyn. Komercyjnie poduszki upowszechniły się na prze- łomie lat 80. i 90. To czasy, kiedy BENTLY NEVADA opracowała pierwszy cyfrowy system monitorowania [88] i wdrożyła w Polsce pierwsze pro- fesjonalne systemy diagnostyki maszyn On-Line [92]. Założonej przez Bently  rmy systemy stanowią współcześnie ~50% systemów wdrożonych w świecie racjonalnego podejścia do techniki. Światy są różne. Jest też taki, w którym „specjaliści techniczni” kierują się rożnym racjonalizmem w ży- ciu zawodowym i prywatnym.
W naszej lokalnej czasoprzestrzeni winniśmy dbać o jakość SIWZów, profesjonalizm odbiorów i być na miarę czasów przygotowani do zarzą- dzania stanem technicznym majątku produkcyjnego, za który odpowia- damy. No, chyba, że jesteśmy .... nominatami lub wciąż w stadium ... ovo.
n
60 II kwartał 2023
INŻYNIERIA & UTRZYMANIE RUCHU – www.utrzymanieruchu.pl


































































































   60   61   62   63   64