Page 5 - 24_LiryDram_2019
P. 5

Tak pisał Krzysztof Kamil Baczyński
w 1942 r., kronikarz ciężkiego doświadczenia swojej generacji, pogodzony z własną śmiercią, ale nie dający przyzwolenia na śmierć narodu. Chciał życia dla Polski
i Polaków. Światła, optymizmu i świeżości. Rozwoju, a nie tkwienia w wiecznym poczuciu krzywdy, któremu towarzyszy żądza krwi. Bo przecież sąd i tak kiedyś nastąpi. Nastanie czas Apokalipsy. W Mu- zeum Archidiecezji Warszawskiej można obejrzeć wizje okrutnych dni w interpretacji mistrzów różnych epok: Dürera, Lebensteina i Majki. Natomiast w nadwiślańskim
Muzeum Sztuki Nowoczesnej słychać echo nadziei Baczyńskiego na nowe budujące dni. Współczesne malarki a rmują kobiecość. Pokazują jej sprawczość i autonomię. Tytułowa krew nie jest krwią upolowanego zwierzęcia, ale „cieczą z trzewi”, która prowadzi tam, gdzie sens się załamuje. Pozwala odkryć nowe. Podobnie jak wiersze Adama Kaczanowskiego. Proponuję podążyć tym śladem, a poczucie krzywdy, bunt i żal pozostawić muzyce Chopina.


































































































   3   4   5   6   7