Page 129 - 20_LiryDram_2018
P. 129

Kiedyś uważałam to za duży problem i mia- łam gotową listę oczekiwań wobec wyższej edukacji artystycznej. Teraz zastanawiam się, czy takie oczekiwania w ogóle mają sens i czy jednak zawsze nie sprowadza się to do indywidualnej chęci rozwoju poszcze- gólnych jednostek. Świat zmienia się zbyt szybko, by móc oczekiwać od instytucji tak skomplikowanych w strukturze jak szkoły, by miały możliwość przygotowania studen- tów i uczniów do funkcjonowania na „ryn- ku”. Nie mówiąc już o tym, że rynek i praca to jednak dwie różne rzeczy.
Podejścia do pracy uczyłam się od swo- ich rodziców, dziadków, profesorów i war- tościowych ludzi wokoło, żadna z tych osób nie ma artystycznego wykształce- nia i wszyscy zajmują się rzeczami dużo bardziej praktycznymi i ważniejszymi niż to, co robię ja, natomiast zasady pracy – stawienie się do niej, zainteresowanie, otwartość, chęć nauki, szacunek, troska, odpowiedzialność, zadawanie pytań, ele- mentarna chęć rozwoju – są uniwersalny- mi zasadami, których można się nauczyć, ale których trudno uczyć innych, jeśli nie są do tej nauki chętni. W pewnym sensie to, co dzieje się na świecie w tej chwili – brak gwarancji, brak reguł, dramatycznie szybki rozwój i przesunięcie odpowiedzial- ności za jakość naszego życia na nas sa- mych – udowadnia tezy, które jako dziec- ko słyszałam od swojego taty i z który- mi, jak to za młodu bywa, oczywiście się nie zgadzałam – „bez pracy nie ma koła- czy”, „szkoła dzieli się na nieuków i samo- uków”, „kto się nie najadł, ten się nie nali- że” – to ostatnie dotyczyło systematycznej pracy i przygotowania do egzaminów, któ- re zdarzało mi się zostawiać na ostatnią
OLKA OSADZIŃSKA
Ilustratorka, art director i dyrektor kreatywna
– jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystek. Na stałe mieszka i pracuje w Berlinie, a lista jej zawodowych zajęć jest równie długa jak lista międzynarodowych klientów. Współpracowała z najbardziej znanymi polskimi i zagranicznymi markami i instytucjami – w tym m.in. z Muzeum Polin, Instytutem Adama Mickiewicza i dziennikiem „Die Welt”. W ciągu 15 lat w jej portfolio znalazły się okładki płyt, książek i magazynów, w tym pierwsza – i jak dotąd jedyna – ilustrowana okładka w historii magazynu „Elle”. Zaprojektowała również okładkę ostatniej płyty Maryli Rodowicz.
Jako art director była odpowiedzialna za całość komunikacji wizualnej filmu „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”, z brawurową rolą Magdaleny Boczarskiej.
Na co dzień tworzy dla takich marek, jak Reebok, Nike, Mercedes Benz, Samsung, HTC, Jo Malone, Max Factor czy Hugo Boss.
Dla Reeboka zaprojektowała trzy limitowane serie butów, dostępnych w sprzedaży na całym świecie. Dla Costa Coffee i HTC stworzyła serię wielkoformatowych murali, a dla jednego
z najbardziej prestiżowych japońskich domów handlowych Hankyu Mode projekty witryn
i portrety japońskich it-girls prezentujących najnowsze kolekcje.
Jej prace były publikowane m.in.
w „Commons&Sense”, „iD”, „Harper’s Bazaar”,


































































































   127   128   129   130   131