Page 24 - 20_LiryDram_2018
P. 24
22 LiryDram
lipiec–wrzesień 2018
Krystyna Krahelska
* * * (Niebo jest nad nami...)
Niebo jest nad nami, mój braciszku*, to samo,
Pełne gwiazd jak czara nalana po brzeg złotem słońca, Tylko droga od ciebie do mnie daleka...
Nie wiemy – kiedy się skończy...
Teraz niebem ciągną ptaki, braciszku, bo jest wiosna, Kluczami żurawie, kluczami gęsi...
Pod pełnią czajki w nocy budzą się krzykiem żałosnym, A mnie się zdaje, że to może srebrne karawany Samolotów płyną z daleka jak ptaki
Wiatrem wiosennym przygnane.
I własne serce mnie budzi,
W środku nocy wali z łoskotem...
...Że to może na granatowym niebie
Rozkrzyżowały się skrzydła srebrzyste
Twego, braciszku, samolotu...
1943 * Bogdan Krahelski, brat Krystyny, był lotnikiem i walczył w bitwie o Anglię.
* * * (Hej, chłopcy, bagnet na broń!)
Hej chłopcy, bagnet na broń!
Długa droga, daleka przed nami, Mocne serca, a w ręku karabin, Granaty w dłoniach i bagnet na broni.
Jasny świt się roztoczy, wiatr owieje nam oczy I odetchnąć da płucom, i rozgorzeć da krwi,
I piosenkę jak tęczę nad nami roztoczy
W równym rytmie marsza: raz, dwa, trzy...
Hej chłopcy, bagnet na broń!
Długa droga daleka przed nami, trud i znój, Po zwycięstwo, my młodzi, idziemy na bój, Granaty w dłoniach i bagnet na broni.