Page 22 - 19_LiryDram_2018
P. 22

Uzyskanie
praw
wyborczych przez
polskie kobiety
Anna Siwek
Patriarchalny porządek świata, jaki pano- wał przez wieki, stawiał kobiety w pozy- cji całkowitego podporządkowania mężczy-
znom. Nawet Kodeks Napoleona, który był przecież aktem bardzo postępowym jak na swoje czasy i wprowadził świecki charakter małżeństwa, uznawał kobietę za „wieczyście małoletnią”, tzn. niezdolną do działań praw- nych bez zgody lub upoważnienia męża, oj- ca lub krewnego. Kobiety były więc na łasce mężczyzn, którzy podejmowali za nie wszyst- kie życiowe decyzje. To ojcowie wybierali im mężów, a przez resztę życia to mężowie de- cydowali o ich majątku i dzieciach. Prawo na- kazywało kobietom mieszkać razem z mę- żem, nosić jego nazwisko i być mu posłusz- ną. Zadaniem kobiet było rodzić i wychowy- wać dzieci oraz dbać o dom. Podział ról był więc dla wszystkich jasny i ogólnie akcepto- wany. Co się więc stało, że kobietom przestał się ten uświęcony tradycją patriarchalny po- rządek podobać?
Pierwsze objawy ruchu emancypacyjnego w Polsce pojawiły się około roku 1820. To
wtedy Klementyna Hoffmanowa, którą trud- no jeszcze uznać za feministkę, podniosła kwestię edukacji dziewcząt. Ale broń Boże nie namawiała ich do emancypacji! Jak naj- bardziej hołdowała zasadom tradycyjnego porządku. Uważała, że patriarchalna rodzi- na to najlepszy, naturalny układ dany od Bo- ga, przy którym nie należy majstrować. Ko- biety, owszem, miały się kształcić, ale jedynie po to, żeby być lepszymi żonami, matkami i obywatelkami – „matematyki niech zna ko- bieta tylko tyle, żeby nigdy z prostej nie zbo- czyła linii”. Edukacja miała polegać na „wy- trenowaniu do skromności, posłuszeństwa i cierpliwości” i uczeniu patriotyzmu. Po- mimo tych tradycyjnych poglądów Hoffma- nowa dopuszczała przygotowanie kobiet do pracy zarobkowej, co jak na tamte czasy by- ło myśleniem radykalnym. Jeśli chodzi o ży- cie kobiety, to sama otwarcie nazwała mał- żeństwo „jarzmem” i twierdziła, że mężatka sama musi stawiać czoła światu, bo mąż jest jak Bóg – czuwa i wymaga, ale z daleka. Mi- łości w wydaniu romansowym zdecydowanie
20 LiryDram kwiecień–czerwiec 2018


































































































   20   21   22   23   24