Page 27 - 09_LiryDram
P. 27

18stycznia 2006 roku to dzień, w któ- kich przemyśleń, rodziła się jego poezja,
rym ksiądz Twardowski, mówiąc słowami Jego poezji, „rozpoczął swoją podróż bez powrotu w jedną stronę, do Boga”. Było to pełne wiary i spokoju od- chodzenie, przepełnione modlitwą i pokorą – wyrażone wyznaniem: „Jestem spokojny, umieram czysty. Umieranie to wybaczanie. Jezu, ufam Tobie”.
Duszpasterz Środowisk Twórczych, ks. Wie- sław Niewęgłowski, w homilii wygłoszonej nad trumną księdza Jana Twardowskie- go zaliczył go do współczesnych polskich proroków – obok Jana Pawła II, Kardyna- ła Wyszyńskiego i ks. Jerzego Popiełuszki. „On był współczesnym prorokiem, którego Pan Bóg skierował do ludzi wierzących, po- szukujących i wątpiących” – powiedział ks. Niewęgłowski. Zaznaczył też, że ks. Jan nie był intelektualistą, ale był mędrcem i z tej swojej mądrości, która wynikała z głębo-
jego widzenie świata”. Ksiądz Niewęgłow- ski podkreślił, że ksiądz Jan oswajał nas z wiecznością i zapraszał do zatrzymania się w świecie, do kontemplacji. Pisał, że trzeba się śpieszyć tylko w jednej sprawie – aby kochać. Ksiądz Jan Twardowski wie- lokrotnie podkreślał, że głównym celem pi- sarstwa jest pozyskanie ludzkiego serca. Po popularności jego poezji można sądzić, że udała mu się ta sztuka.
Moje pierwsze kontakty z księdzem Janem – to rok 1993. Moja koleżanka, wówczas jego studentka na Akademii Teologii Ka- tolickiej w Warszawie, pokazała mu kilka moich wierszy. Ksiądz poprosił o przesłanie kolejnych, co z wielką radością uczyniłam. Wkrótce otrzymałam od niego pierwszy list, pisany na maszynie, mój najpiękniej- szy prezent – pierwsza recenzja od ulubio- nego poety.
październik-listopad 2015 LiryDram 25
Anastasia Petrova / Shutterstock.com


































































































   25   26   27   28   29