Page 94 - 37_Lirydram_2022
P. 94
KONKURS PRACA NAGRODZONA
Kartka z mojego
dziennika
w przyszłości
15.09.2138 r.
Z trudem otworzyłem kapsułę snu. Znowu nie chciało mi się wstać do szkoły. Rano mu- siałem podłączyć się do systemu School-ON, który przesyła mi informacje o tym, jakie dzi- siaj będę miał lekcje. System School-ON ma dwie funkcje, Wiedza-ON i Kreatywność-ON. Program Wiedza-ON , po zeskanowaniu źre- nicy, bezpośrednio przesyła dane do mózgu, trwa to zazwyczaj 15 sekund. Po przesłaniu informacji mózg zapamiętuje je i to tyle „wku- wania” na cały dzień. Potem system przenosi wszystkich uczniów zalogowanych w danej klasie do Akademii Kreatywności, a tam za- czynają się zajęcia praktyczne trwające kilka godzin, ale one są naprawdę świetne. Pierwszy w planie był język polski. Było naprawdę super, bo pani Mariola zabrała nas Epokbusem do epoki romantyzmu, gdzie mie- liśmy spotkanie autorskie z Adamem Mickie- wiczem. Pani od polskiego przeprowadziła z poetą wywiad. My też mogliśmy zadawać py- tania. Ja zapytałem czy bardzo tęskni na emi- gracji. Z żalem odpowiedział, że bardzo i dla- tego pisze o ojczyźnie. Na koniec spotkania pokazał nam swoje biurko, na którym leżała
niedokończona książka Pan Tadeusz. O 8.45 Epokbus stał już pod kamienicą, w której mieszkał Mickiewicz i musieliśmy się szybko zbierać, bo portal na lekcje przyrody otwierał się o 9:00. Wystarczyło przesiąść się do przy- rodniczej Ekokapsuły.
Zatkało mi uszy, kiedy chyba z prędkością światła przemknęliśmy do jądra Ziemi. Było gorąco, pani od przyrody, w stroju hutnika, opowiadała ciekawostki o warstwach geolo- gicznych. Wracając, mieliśmy niesamowitą i niespodziewaną przygodę. Pani Danuta po- myliła się przy wprowadzaniu kodu powrot- nego i wylądowaliśmy w okresie jurajskim. Nagle zza ogromnej paproci wyskoczył Meso- saurus i zabrał mi kanapkę z pyłem gwiezd- nym. Głodny, ale pod ogromnym wrażeniem zwierzaka, wsiadłem do Ekokapsuły. Droga powrotna minęła jeszcze szybciej, bo nawet nie zdążyłem zmrużyć powieki, a przede mną znalazł się pan od historii.
– Drogie dzieci, zamówiłem wehikuł czasu na dziesiątą. Dziś przeniesiemy się do czasów I wojny światowej – powiedział nauczyciel. – Ale ja się boję. – Krzysiek zaczął histery- zować.
– Spokojnie, przecież jak zawsze w czasie lekcji „wehikułowej” jesteśmy niewidzialni
92 LiryDram październik–grudzień 2022