Page 149 - 45_LiryDram_2024
P. 149
sprawdzać przedział za przedziałem. Nigdzie go nie było, a pociąg pędził
i pędził. Do tego jeszcze zgasło
światło. Popatrzyłam przez okno. Wszędzie widziałam ciemność, lecz
w pewnym momencie skład jakby wszedł w zakręt tak, że zobaczyłam lokomotywę, a za nią jeden wagon. Tam było jasno. Ruszyłam w tym kierunku. Szłam przez puste ciemnie wagony, a pociąg wciąż gnał przed siebie... Kiedy wreszcie znalazłam się w rozświetlonym miejscu, dostrzegłam siedzące tam osoby. Były nieruchome, odziane w dziwne szaty. Podeszłam bliżej i stwierdziłam, że to nie żywi ludzie, tylko rzeźby, wykonane prawdopodobnie z drewna. Cały wagon rzeźb. Wydawały mi się bardzo piękne, ale byłam rozczarowana. Szukałam przecież człowieka. Dotknęłam jednej
z nich i ku mojemu zdziwieniu ona się poruszyła. Dotknęłam drugiej i trzeciej, i następnych, a one ożywały i stawały się ludźmi. Patrzyłam, jak się budzą niby z głębokiego snu. Z początku poruszały się ociężale, z wielkim trudem zaczynały mówić, ale wnet wszyscy mieli się doskonale. Byłam wśród nich, ale oni jakby mnie nie widzieli. Nagle pociąg zaczął zwalniać. Chciałam wysiąść jak najprędzej
się da, ale to nie było proste. Cały
tłum ożywionych postaci zmierzał
do wyjścia. Obok mnie stanął zupełnie współcześnie ubrany postawny mężczyzna. Postanowiłam iść za nim. Musiał się cieszyć poważaniem tych ludzi, bo rozstąpili się przed nim. Pociąg się zatrzymał. On wysiadł
Helena Semenetz, Klucz życia, Oficyna Wydawnicza ATUT – Wrocławskie Wydawnictwo Oświatowe, Wrocław 2019
Helena Semenetz, Kim jesteś, Nefretete?, Rotgryf, Świdnica 2010
październik–grudzień 2024 LiryDram 147