Page 117 - 39_LiryDram_2023
P. 117

Anna Czachorowska Moim synom
Najgłębszy smutek szczęścia, że wszystko przemija. Leopold Staff
Bańki mydlane bajecznie kolorowe
Tak piękne
choć kruche
Wszystkie tak samo
w przejrzystej poświacie Jak ulotność chwili
tej niepowtarzalnej
Jedynej
która już nie wróci w tej samej postaci
Romantyczni Marzyciele
Zagubieni na pustyni wielkich miast niepoprawni romantyczni marzyciele
Ogień wiary w ich sercach dawno zgasł
a wiatr rozwiał wszystkie złudne ich nadzieje
Z przylepionym nosem do szyby wypatrują małej gwiazdki szczęścia Bardzo smutni choć weseli na niby Poszukują na ziemi swego miejsca
Nie ma nigdzie na ziemi tego miejsca
dla tych samych romantycznych marzycieli Nieuchwytny jest dla nich okruch szczęścia już przed nimi byli tacy co wiedzieli
Z przyłożonym uchem do ściany
wsłuchują się w stukot kół na szynach
Ich pociągi jeżdżą na zmiany
po nocnych i dziennych serca bliznach
Nie ma nigdzie na ziemi tego miejsca
dla tych samych romantycznych marzycieli Nieuchwytny jest dla nich okruch szczęścia już przed nimi byli tacy co wiedzieli
kwiecień-czerwiec 2023
LiryDram 115










































































   115   116   117   118   119