Page 142 - LiryDram_16_2017OK
P. 142
Rok 1870, nieistniejący już dziś budynek sali koncertowej w Dolinie Szwajcarskiej
terenem pod zabudowę. Z części parku zosta- ły wydzielone dwie ulice – Chopina i al. Róż. Warto dodać, że w drugiej połowie XIX wie- ku Dolina słynęła ze znakomitych koncertów organizowanych w Salonie Wielkiej Alei, czyli w największej ówcześnie gmachu koncerto- wym, a także z torów wrotkarskich, łyżwiar- skich, znakomitych przekąsek podawanych w tamtejszych restauracjach oraz znajdują- cego się tam Cyrku Letniego.
Z upływem czasu teren ogrodów był coraz bardziej zabudowywany. Przed wojną kształ- tem przypominał obecny teren. Dużą część parku pokryto asfaltem i stworzono korty te- nisowe. Organizowano tam różnego rodza- ju wystawy, a także manifestacje. Już wte- dy odnosiło się wrażenie, że brakuje pomysłu na dalszy rozwój parku. Czas II wojny świa- towej przyniósł całkowitą degradację Doliny.
Nie odwiedzano jej ze względu na bliskie są- siedztwo głównej siedziby Gestapo miesz- czącej się w al. Szucha.
Po wojnie, w latach odbudowy stolicy, za wszelką cenę starano się wymazać, jak ów- cześnie głoszono, ślady po burżuazyjnej War- szawie i postanowiono nie odbudowywać ogrodu. W latach 50. XX wieku w sąsiedz- twie Doliny umieszczono budynek Komite- tu Warszawskiego PZPR. Ozdobiono go tara- sami i fontanną. Wbrew pozorom nie są to więc zabytki przedwojenne, lecz typowe ele- menty stylu socrealistycznego, które cieka- wie wkomponowują się we współczesny kra- jobraz. Planowano przywrócić tu życie kul- turalne i jak dawniej organizować koncerty, w latach 1998–2003 przez sześć letnich se- zonów Andrzej Tadeusz Kijowski, nawiązując do XIX-wiecznej tradycji, organizował tam Konkurs Teatrów Ogródkowych, ale na tym się skończyło.
140 LiryDram lipiec–wrzesień 2017