Page 79 - LiryDram_16_2017OK
P. 79
kanów i Europy Środkowej i Wschodniej. Nowe tańce powstawały jako odpowiedź na potrzeby pionierów przybywających do Palestyny już pod koniec XIX wieku, ale przede wszystkim po drugiej fali emigra- cji (1904–1914), pionierów, którzy czuli się wolni, silni, dumni i szczęśliwi z powodu budowania państwa na swojej ziemi. Budo- wania wszystkiego od nowa przez Nowych Żydów (już nie tułaczy i handlarzy z Nale- wek): państwa, nowej kultury, no-
wej tożsamości. Jako odpo- wiedź na potrzeby wyra- żenia ich uczuć i po-
trzeb zrodzonych
przez nowy styl
życia. Począt-
kowo tańczono
przekształcane
tańce ludowe
krajów, z któ-
rych pocho-
dzili pionierzy
(np. krakowiaka,
polkę, czerkesi-
ję, horę), aż do mo-
mentu (1944, pierwszy
festiwal tańca w Kibucu
Dalii), kiedy postanowiono za-
cząć „tańczyć po hebrajsku” – i stwo- rzyć rdzenne tańce izraelskie (jakkolwiek paradoksalnie to brzmi).
Znalazły się w nich elementy tańców cha- sydzkich, jemeńskich, arabskich; nawiązy- wano do nowych warunków życia, krajo- brazu, pracy na roli, przywiązania do zie- mi. Oczywiście źródłem inspiracji była tak- że Biblia, jednak tańce izraelskie mówią o historii Żydów w kategoriach świeckich. Zupełnie nowe kroki wnosiły nową jakość.
Tańce te tańczono w kibucach, kółkach tań- ca w miastach, rozpowszechniano przez fe- stiwale tańca, ruchy młodzieżowe.
Tańce izraelskie są wciąż żywe – co nie tylko oznacza, że są popularne na całym świecie, ale też to, że ciągle powstają no- we, tworzone przez nowe pokolenia cho- reografów, odzwierciedlające zmieniający się styl życia w Izraelu. W tańcach izrael- skich wyraża się ta sama siła, która zbudo-
wała od nowa kraj, ożywiła martwy język i wytworzyła unikalną kulturę tańca, co zwykle trwa stulecia. Siła lu-
dzi i ich marzeń. Słowa Teodora Herzela wyda- ją się najlepszą de nicją tań- ców izraelskich – jeśli „to” tań- czysz, to ozna- cza, że „to” ist- nieje. Już nie w sferze marzeń, ale w rzeczywistości, w której płaczesz, cie- szysz się, kochasz, zwy- ciężasz, przegrywasz. I możesz to wszystko przetańczyć, wiedząc że nie
jesteś sam.
Długo nazywaliśmy siebie zespołem, ale mamy świadomość, że to określenie może być mylące. Jesteśmy bowiem grupą ludzi (tancerzy amatorów), dla których właśnie te tańce okazały się w życiu ważne. I dla- tego próbujemy zachęcać do dołączenia do nas, a przynajmniej spróbowania.
Bo ruch to życie, życie to ciągła zmiana, a taniec jest tego najpełniejszym wyrazem.
lipiec–wrzesień 2017 LiryDram 77
fot. Archiwum Snunit