Page 72 - 41_LiryDram_2023
P. 72
jak wielu współczesnych, progresywnych ak- tywistów i liderów różnych ideologii z zapa- łem adoruje artystów, co z resztą dzieje się zazwyczaj z niewymuszoną wzajemnością. Wracając do Meksyku, zauważamy, że tam też rodząca się koncepcja wysoce zorganizowa- nego społeczeństwa wolnych i świadomych pracowników, w której ugruntowuje się sa- morząd społeczny jako władza ludu, potrze- bowała nowej ikonografii i języka wizualnego, który mógłby skuteczniej i mocniej przema- wiać niż słowo. Obraz stał się nowym orężem w rewolucyjnej walce.
A sam Meksyk stał się modelowym poligonem wdrażania, idei nowego wyzwolenia, dzięki któremu możemy śledzić, jak sztuka coraz bardziej staje się uwikłana i zabrudzona przez politykę, a polityka idealizowana i ulepszona przez artystów, szczerze wierzących w komu- nizm. Ta polityczna i ekonomiczna ideologia klasyfikowana dziś jako utopijna, wydawała się być nową religią artystów, przez to muza sztuki, choć wyzwolona z więzów obyczajo- wej moralność i banalnego zaspokajania po- trzeby piękna, stała się zaślepiona nadzieją na lepsze wspanialszy świat, pobudzoną przez teoretyków marksizmu.
Oczekiwania u artystów na zmianę świata były ogromne i szczere, choć często bardzo roman- tyczne, utopijne, a czasem nawet dziecinne. Jednak, jak powiedział André Breton, który wtedy również udał się do Meksyku „nadzie- ja zawsze jest konieczna”.
Nadzieja pojawiła się wśród dzikich obrazów emanujących pasją, prawdą i bólem. Z krwi- stej czerwieni nagle rozkwitło uczucie pod- sycone mieszanką kobiecego wyzwolenia, świadomością polityczną i wolnością sztuki a wszystko to podszyte zakazanym, erotycz- nym napięciem.
Właśnie wtedy zapłonęła niepoprawna mi- łość, która miała połączyć los dwóch wybit- nych artystek.
Frida Kahlo, zmysłowa i niepokorna malarka, zmagająca się z traumą i kłopotami zdrowot- nymi, jakich doświadczała od wypadku komu- nikacyjnego. Frida, barwna artystka, opowia- dająca swoją sztuką o trudnych przejściach zdrowotnych i stanach psychicznych, w tym też o perturbacjach emocjonalnych, wyni- kających z bycia w związku z Diego Riverą, spotkała w Meksyku Tinę Modotti, tajemni- czą, piękną aktorkę i fotografkę – Włoszkę o subtelnym spojrzeniu i niepohamowanym rewolucyjnym duchu.
Trudno było się w niej nie zakochać. Tina to dziewczyna, która jak mało kto potrafiła mocno zamieszać w kręgach każdej cyga- nerii artystycznej i w środowiskach intelek- tualnych, wszędzie wywierała na kogoś lub na coś wpływ, stała się nawet pierwowzorem dla postaci sanitariuszki Marii z powieści Er- nesta Hemingwaya Komu bije dzwon. Artystki spotkały się i wydarzyło się to oczy- wiście podczas jednej z wystaw. W 1929 ro- ku Tina zorganizowała wernisaż ekspozycji, którą reklamowała jako „Pierwszą Rewolu- cyjną Wystawę Fotograficzną w Meksyku”. Wielkie wydarzenie, na którym oczywiście były wszystkie ważne osobistości sztuki i po- lityki, przyciągnęło też Kahlo. Być może po tej ekspozycji Tina potrzebowała dystansu do swojego dokumentalnego realizmu i dlatego w obrazach Fridy Kahlo zobaczyła coś innego. Frida łączyła emocje z kolorami, marzeniami i tradycją, a cielesne okrucieństwo z surreali- styczną seksualnością, dlatego być może Tina dostrzegła w jej obrazach odbicie swoich ko- biecych potrzeb i artystycznych namiętności. Stało się. Nagły impuls kobiecych energii
70 LiryDram październik–grudzień 2023