Page 64 - 07_LiryDram
P. 64
GRECKOŚĆ
Ta ziemia pamięta gromy Zeusa
i bieg Achillesa za toczącym się słońcem. Rdzawa ziemia krwi i popiołu
skąd ród nasz
z gniewem Posejdona
w oczach.
Cyklopie mury i potrzaskane posągi
obok oliwnych gajów poleruje słońce,
jak kości dawnych bohaterów,
między którymi wiatr kona w jękach.
Tu nie ma wielu rozległych równin wchłonęły je morskie fale
zamieniając w skalne pięści Itaki.
Tu okręty połamały takielunki i maszty,
a świątynie wciąż czekają na nowe ofiary zanim wściekłość morza
zawładnie na zawsze ich światłem.
O wolności i męstwie śpiewają tu ptaki wśród cytrusowych i migdałowych gajów, bo lepiej chwilę patrzeć w słońce,
niż pochylać się ciągle do zranionej ziemi. Dlatego Olimp
jak światłośnieżne ruiny
góruje nad mirtowymi lasami,
gdzie Artemida u brzegów Aliakmonu i Piniosu napina swój łuk.
To ziemia poetów i tułaczy
ziemia rozstań i powrotów,
gdzie wiatr hula między grzbietami Tajgetosu i Pindosu,
a barbarzyńskie dusze roztrzaskują się o skały Sunionu i Akritosu.
Ludzie tu bogobojni o wielkim sercu,
Pamięci Jannisa Ritsosa
62 LiryDram kwiecień-czerwiec 2015