Page 125 - 22_LiryDram_2019
P. 125

Mądrość
jakrozkosz Z Agatą Araszkiewicz rozmawia Anna Siwek
Skąd u pani zainteresowanie i fascynacja Zuzanną Ginczanką, poetką do niedawna prawie nieznaną i zapomnianą? Czy czuje się pani jej odkrywczynią?
– Napisałam moją pierwszą książkę Wy- powiadam wam moje życie. Melancholia Zuzanny Ginczanki pod koniec lat 90. na słynnym seminarium Marii Janion. Jest to interpretacja poezji Ginczanki, a tak- że jej symbolicznej biogra i – polskiej po- etki dwudziestolecia o żydowskich korze- niach, pochodzącej z Kresów, nieposiadają- cej polskiego obywatelstwa, która nie tyl- ko rewolucjonizuje towarzyskie hierarchie i życie literackie epoki, ale także – a dzisiaj widać to wyraźnie – zmieni jej artystycz- ną scenę. Ginczanka jest twórczynią bar- dzo współczesną, świadomą siebie, pisze z kobiecej perspektywy, przewartościowu- jąc całe dziedzictwo kultury. Historia Gin- czanki jest fascynująca i wiele mówi o pol- skiej kulturze. I w pewnym sensie to praw- da, że przypadkowa lektura jej wierszy na pierwszym roku studiów jakoś niezwykle wpłynęła na mój los, gdyż do dzisiaj o niej opowiadam. Gdy zaczęłam się zajmować Ginczanką, pracowałam na materiałach
monogra cznych opracowanych przez Izoldę Kiec – wcześniej przez cały okres PRL-u wydano tylko jeden tomik poetki. Dla mnie te wiersze emanowały sensem, który mnie oszałamiał. W swojej książce stworzy- łam jak gdyby nowy sposób czytania Gin- czanki. Okazało się, że tak właśnie pokaza- na poetka silnie przemawia do innych, sta- jąc się przez to nieodzowną bohaterką na- szej współczesności.
Zuzanna Ginczanka to pseudonim literac- ki Sary Poliny Gincburg. Jak to się stało, że Żydówka z Równego Wołyńskiego na Kresach pisze wiersze po polsku i to tak wspaniałą polszczyzną?
– Zuzanna nie miała na imię Sara – to jedna z właściwości legendy Ginczanki, że mity często przykrywają fakty i status rzeczy jest niejasny. To często powielany błąd, któ- ry wziął się chyba stąd, że babcia Zuzanny mówiła na nią „Sana”. Zuzanna wcześnie postanowiła zostać polską poetką. W Rów- nem, które było letniskiem i miastem ko- szar wojskowych, przebywało wielu twór- ców – na wakacjach albo w służbie woj- skowej. W ten sposób sława młodej poetki
styczeń-marzec 2019 LiryDram 123


































































































   123   124   125   126   127