Page 57 - 22_LiryDram_2019
P. 57

Wszystkie zaklęcia straciły moc. I kostucha przemówiła do niej
w ojczystym języku:
„Ninzy Guowzoshy biały koń, który cię poprowadzi
Czeka już przy drzwiach”. Twoje zmarłe siostry płaczą;
Ubrane odświętnie, czekając w naszych rodzimych górach
(Gdy śmierć nadchodzi)
Śmierć, nie tylko śmierć ukochanej mat- ki, jest częstym tematem wierszy Majii. Śmierć nie jest jednak postrzegana przez niego jako coś ostatecznego, nieodwracal- nego. W wierzeniach Nuosu człowiek koń- czy jedno życie, ziemskie, i rozpoczyna no- we, wraz ze swoimi bliskimi, którzy odeszli wcześniej. By w pełni przygotować zmar- łych na to nowe życie, członkowie ludu Yi poddają swych zmarłych kremacji. Wierzą, że ogień oczyści ciało, że będzie ono god- ne, by dołączyć do przodków. Autor rów- nież czeka na ten ostatni rytuał oczyszcze- nia, by znów znaleźć się w opiekuńczych ramionach matki.
Jidi Majia nie skupia się jednak tylko na sobie, swoich krewnych i swoim ludzie, choć lud ten jest z pewnością najbliż- szy jego sercu. Spojrzenie jego jest du- żo szersze. Zauważa zmiany, jakie niesie z sobą cywilizacja, szerzący się w świe- cie terroryzm, okrucieństwo, niszcze- nie przez człowieka zasobów natural- nych, wycinanie lasów, zanieczyszcza- nie wód i całego środowiska naturalne- go (Ten świat nie boi się, że zapadnie się niebo). Widzi i opisuje niesprawiedliwość
i prześladowania, przejmuje się krzywda- mi, jakie spotykają ludzi, między innymi także poetów, na całym świecie. Jednoczy się z nimi myślami:
Dla poetów jak my,
Lojalnych wobec Ojczyzny, Przywiązanych do swoich narodowości, Miłość nigdy nie zostanie
Zamknięta w ciasnej klatce,
Bo jest jak powietrze i światło
słoneczne,
Których tchnienie można poczuć
W każdym miejscu na ziemi.
Obaj nie możemy powstrzymać łez Przez to, co wydarzyło się w innych
krajach;
Ich żale i radości, choć tak odległe Często znajdują drogę do naszych serc, Chociaż myśleliśmy, że są obce.
(Dla Jewtuszenki)
Bywając na wielu światowych festiwalach poetyckim, sam również będąc organiza- torem takich imprez, poznał wielu świa- towych poetów i artystów, zaprzyjaźnił się z nimi i żywo obchodzi go ich los. Napisał na przykład wiersze dla awangardowego artysty Kazimierza Malewicza i dla syryj- skiego poety Adonisa (właściwie Alego Ah- mada Sa’id Isbira) pozostającego na wy- gnaniu we Francji:
To jest stary dom, niewiele znaczący dla innych
A jednak póki poeta jest na wygnaniu, żyje
Przechowywany w jego pamięci
I w jego ostatnim dniu, będzie z nim
pochowany,
styczeń-marzec 2019 LiryDram 55


































































































   55   56   57   58   59