Page 117 - 20_LiryDram_2018
P. 117

•POLECAMY•POLECAMY•POLECAMY•POLECAMY•POLECAMY•
Marlena Zynger,
dwa maty,
Wydawnictwo Książkowe IBiS, Warszawa 2014
Co znalazłem w wierszach Marleny Zynger?
Boga, który sam ze sobą ma problemy.
Hioba, którego Bóg, bezlitosny egoista, doświadcza dla własnej przyjemności, nie licząc się z jego uczuciami, przywiązaniem
do bliskich. Hiob w rękach Boga jest tylko marionetką.
żeby wzruszyć Boga
trzeba poświęcić życie
Fałsz współczesnych faraonów, dla których cynizm i bezwzględność są codziennością, a ludzie tylko grą w staraniach o własne interesy. Świat odbiera autorka jako gigantyczną boską łamigłówkę, w której
miłosierdzie nie istnieje.
Oszczędność warsztatową, wyzbytą „poetyczności”. Suche fakty mają przekonać czytelnika – i przekonują.
Mocną dramaturgię, w pigułce, np.:
i nie ma tu miejsca na żale
niech łzy płyną pod mostem
Wiersze o szukaniu porozumienia, m.in. instrukcja obsługi z jego kapitalną puentą (utwór ten polecam parom niepotrafiącym się wobec siebie określić).
Miejscami totalne zwątpienie, bez światła, hipotez, nadziei. Podmioty jej wierszy dają sobie wzajemnie mata.
Wiarę, że jednak wiemy więcej, chociaż nie wszystko, gdy istnieje w nas chęć na wzajemne poznawanie się.
Tylko silna i mądra kobieta może być autorką takich wierszy.
Aleksander Nawrocki
• KSIĄŻKI NA ZAMÓWIENIE: VERIDIAN.BIURO@GMAIL.COM •


































































































   115   116   117   118   119