Page 19 - 20_LiryDram_2018
P. 19
Miota się o cerek, komendant eskorty.
Zapieniony wściekłością, w chodnik wali nogą: „Ulica obstawiona? Nie puszczać nikogo!
Stać tu równo! Warować! Warszawskie wy czorty!” Już czas...
...........................................
Nie myśleć...
Gdyby można tak skłuć bagnetami,
Bić w gotowe do strzału czarne karabiny
I nie czuć w sobie grozy, lęku przed kulami
Ani bezsiły strasznej jako tej godziny...
Już czas...
Daj, Matko Boża, polskiemu ludowi
Przeświętą moc wytrwania na płonące dni.
Daj, niechaj się duch jego wzmocni i odnowi,
I niechaj serce jego czystym ogniem lśni...
Już czas...
Śmierć tuż... przebiega tuż... ............................................
Salwa...
............................................
...Warszawo święta! Warszawo... ...to już...
TERESA MARIA BOGUSŁAWSKA, ps. „Tereska” (ur. 13 lipca 1929 r., zm. 1 lutego1945 r.) – poetka; córka Antoniego Bogusławskiego, oficera WP
i poety, i lekarki Marii Wolszczan.
Podczas okupacji uczyła się na tajnych kompletach w Gimnazjum im. Cecylii Plater-Zyberk. Jesienią 1941 r. wstąpiła do konspiracji. Aresztowana przez gestapo 23 lutego 1944 r. podczas akcji naklejania patriotycznych haseł na niemiecki afisz, została ciężko pobita i osadzona na Pawiaku. Torturowana na przesłuchaniach, nabawiła się gruźlicy. Zwolniona 14 marca, leczyła
się w otwockim sanatorium. Podczas powstania szyła opaski powstańcze, tworzyła ryngrafy z wizerunkiem Matki Boskiej. Po kapitulacji powstania matka wywiozła ją do Zakopanego, gdzie 1 lutego 1045 r. zmarła w szpitalu na gruźlicze zapalenie opon mózgowych.
W 1946 r. ukazał się tomik jej poezji pt. Mogiłom i cieniom. W 1979 r. Józef Szczypka opracował antologię Wołanie z nocy. Wiersze najmłodszej poetki warszawskiej czasu wojny. Jej imię nosi kilka warszawskich żeńskich drużyn harcerskich: 169, 178, 183, 224 i 265 oraz łódzka 31.
lipiec–wrzesień 2018 LiryDram 17