Page 45 - 20_LiryDram_2018
P. 45
Nie zaginie, bo ma boskie naznaczenie. Boża wolność! Stara Gadejka ze Zbójec- kiej chałupy Kazimierza Tetmajera po- wiadała:
Bóg jako Bóg – taki je jako oreł po niebie. Ftoz wiy, ka zamyśli? Nie przeciwi sie mu hmura ani dysc. Ka fce: poleci. Taki tyz i Pon Bóg – ślebodny.
Wolny wolnością wyboru. Ten atrybut wyboru ma także człowiek. Wedle wo- li może wybierać i fruwać w życiu niby orzeł. Może, ale czy potrafi z tego przy- wileju dobrze korzystać? Sens pojęcia wolności rozumiany przez ludzi jest bar- dzo szeroki. Niektórzy utożsamiają wol- ność z brakiem ograniczeń ze strony otoczenia, inni z możliwością dowolne- go wyboru, a nawet samowolą, jeszcze inni ze swobodą fizyczną ciała. Sądzę, że najtrafniej można określić wolność stwierdzeniem: Być wolnym to znaczy jak najmniej musieć i jak najwięcej móc przy jednoczesnej możliwości swobod- nego wyboru. By tak się działo, człowiek do wolności powinien być odpowiednio wprawiony. A to wymaga:
1 Należytej mądrości pozwalającej na rzetelny wybór. Ksiądz profesor Józef Ti- schner przyrównywał wolność do gazdów- ki. I tak jak gazdując, trzeba wiedzieć „co”, „kiedy” i „jak” czynić, by gazdówka była na odpowiednim poziomie, tak i rzecz się ma w przypadku wolności. Równocześnie towarzyszyć temu powinna świadomość, że wolności jest obce deptanie kogokol- wiek oraz bycie przeciwko komukolwiek
zarówno w uczynkach, jak i mowie. Ob- ce jest też przekonanie, że aby być sobą, trzeba mieć wroga.
2 Mądrość wymaga nauki. I dlatego czło- wiek powinien się uczyć, jak wolność bu- dować. Przede wszystkim we własnym „ja”. Drogę do tej nauki każdy człowiek no- si w sobie. Wybitny myśliciel Immanuel Kant powiedział, że dwie rzeczy na świecie wprawiają go w zdumienie: Niebo usiane gwiazdami nad naszymi głowami i prawo moralne w nas istniejące. Wyrazem tego prawa jest ludzkie sumienie. Ono narzuca nam nakierowanie się na dobro jednostek i grup społecznych, co stanowi immanent- ną cechę prawdziwej wolności. Trzeba się przeto w życiu wsłuchiwać we własne su- mienie, wydobywać na wierzch właściwy jego plon i tym sposobem pogłębiać swoje człowieczeństwo w wolności.
3
Wolność wymaga także kształtowa- nia odczuwania jej wartości wypływającej z ukochania rodzinnej ziemi i narodowej tożsamości. Iluż było w naszej historycznej przeszłości obdarzonych tymi odczuciami? Pokolenia! Byli ci wszyscy, którzy nie szczę- dząc własnej krwi, szli krzycząc: – Polska! Polska! Szli w czasach odległych, ale i zu- pełnie bliskich, by zrzucić jarzmo zniewo- lenia i otworzyć zaporę zamykającą naro- dowi drogę ku wyrostowi. Kroczyli, chcąc czuć się ludźmi wolnymi. Jak Bartek z opo- wiadania Tetmajera Za sytko. Bartek, któ- ry gdy poczuł chochołowskiego „porusyń- stwa” zew wolności, do izby tylko wpadł, siekierę do garści chwycił i na nic nie zwa-
lipiec–wrzesień 2018 LiryDram 43