Page 169 - 31_LiryDram_2021
P. 169

   o których Wyczółkowska
do mnie pisała, że
„Każda choćby nie wiem jak karkołomna
musi być logiczna”
Dziś pamiętam dwie poetki zamknięte w jednej klatce zwanej życiem
Wyjście jak zwykle nie było tylko jedno
Tymczasem dzwoniące „JESTEM” muchy przypomina mi o istnieniu
Jak dobra jest nachalność owada której do niedawna nie znosiłam.
Zofia Kulig Burza
oślepłym haustem spijałam życie
teraz
przywieram do świata grymasem chwili
jestem jej więźniem śnię na jawie
uszyta z sukien deszczu i niczym tęcza
w agonii kropel ginę
spięte łukiem triumfu
anonimowe błyski
na suchy i mokry dzielą perspektywy czekam
by na nowo odkryć
wilgotny nieba lazur
tkwiąc w oknach
niespokojnych mamideł
kwiecień–czerwiec 2021
LiryDram 167











































































   167   168   169   170   171