Page 22 - 31_LiryDram_2021
P. 22

   Bez czytelnika
nie ma literatury
 Z Marcinem Orlińskim rozmawia Marlena Zynger
Twoje pierwsze książki były dość surreali- styczne i wpisywały się – jak wspomnia- łeś podczas jednego ze swoich spotkań au- torskich – „w nurt ośmielonej wyobraźni”. Mógłbyś rozwinąć tę myśl?
Nurt ośmielonej wyobraźni jest jednym z naj- bardziej wyrazistych zjawisk w poezji polskiej po 1989 r. Język spuszczony ze smyczy, szalo- ne, neoromantyczne wizje, chwiejna ontologia świata przedstawionego i piętrzące się metafo- ry – z początku bardzo mnie to pociągało. Na- pisałem trzy książki w tym duchu, Mumu hu- mu (2006), Parada drezyn (2010) oraz Drzazgi i śmiech (2010), ale potem poczułem, że dosze- dłem do ściany. W tomach Tętno (2014) i Środki doraźne (2017) postawiłem już na język potocz- ny, doświadczenie codzienne, meandry egzysten- cji. Z samym pojęciem „ośmielonej wyobraźni” są zresztą różne problemy. No bo czy „ośmielona wyobraźnia” różni się jakoś szczególnie od zwy- kłej „wyobraźni”? W artykule Sprawa wyobraźni,
 20 LiryDram kwiecień–czerwiec 2021





























































































   20   21   22   23   24