Page 24 - 31_LiryDram_2021
P. 24

   który się ukazał w 2012 r. w dodatku literackim do czasopisma „Polska The Times”, starałem się pokazać, że pojęcie to jest też dosyć szerokie. Dla jednych krytyków punktem odniesienia jest Andrzej Sosnowski, dla innych – Roman Honet lub Bartłomiej Majzel, jeszcze inni – jako repre- zentantów tej szkoły wskazują Łukasza Jarosza, Justynę Bargielską i Bartosza Konstrata. Trudno znaleźć jakiś wspólny mianownik dla tak szero- kiego grona autorów.
Kto jest Twoim pierwszym czytelnikiem? A może jest ich wielu, coś na kształt ka- meralnego salonu artystycznego w pokoju u Orlińskich?
Pierwszym czytelnikiem jestem zwykle ja sam. Nad wierszami pracuję długo. Do raz napi- sanego tekstu wracam wielokrotnie, tu skra- cam, tam wydłużam, przeredagowuję i zasta- nawiam się, czy wiersz stał się już najlepszą wersją siebie. Bo nad tekstami warto dłużej pracować. Często powtarzam to początkują- cym autorom, którzy chcą jak najszybciej za- debiutować w prasie literackiej albo wydać pierwszą książkę poetycką. Mówię im: „Na co się spieszysz? Wydasz za szybko i potem będziesz żałował”. Podobną strategię stosu- ję wobec własnej twórczości. I kiedy jestem już w miarę pewien jakiegoś tekstu, czasem pokazuję go żonie albo paru zaprzyjaźnionym osobom. Spojrzenie z zewnątrz jest ważne, bo czasem autor nie ma już do swoich utworów dystansu, nie widzi, że jakiś fragment jest przegadany albo nie pasuje do reszty tekstu. Czytelnik jest więc zawsze potrzebny – zarów- no ten pierwszy, którym jest autor, jak i każ- dy kolejny. Bez czytelnika nie ma literatury.
Kogo wśród poetów klasyków i tych współ- czesnych cenisz najbardziej? Kto Cię inspi- ruje? Do kogo nawiązujesz? Z kim prowa- dzisz dialog?
Z poetów przedwojennych szczególnie bliski jest mi Julian Tuwim. Bardzo sobie również cenię poetów Młodej Fali – Stanisława Ba- rańczaka, Juliana Kornhausera czy Ryszarda Krynickiego. Jeśli chodzi o poezję najnowszą, czytam bardzo różnych autorów i od każde- go staram się wziąć coś dla siebie. Bliscy są mi Bohdan Zadura, Andrzej Kotański, Adam Wiedemann, ale też bardziej popularni Jacek Podsiadło czy Marcin Świetlicki. Lubię neo- klasycystę Jacka Dehnela i zaangażowanego społecznie Konrada Górę. Pisanie wierszy za- wsze łączy się jakoś z lekturami, które poeta
22 LiryDram kwiecień–czerwiec 2021
fot. Marcin Orliński




























































































   22   23   24   25   26