Page 53 - 25_LiryDram_2019
P. 53

Pop
poezja
Szczęsny Wroński
Sprzedajność (sprzedawalność) i użytecz- ność wyznaczają kryteria dzisiejszej sztu- ki. Kiedyś elitarna dama, pożądany gość na
salonach, dzisiaj tra a na place miast, do knajp i sklepów – wszędzie tam, gdzie lu- dzie nastawieni są na wielkie żarcie. Współ- czesny neo ta hipermarketowego labiryn- tu spoziera mimochodem na dzieła Słowac- kiego leżące jak sardynki na półce w pobli- żu bielizny damskiej, koszul, abażurów, lam- pek nocnych. Smakowita dziewczyna z ob- nażonym brzuszkiem spogląda z ukosa na księgę w bordowej twardej oprawie, gładzi od niechcenia złocone litery – potem rzuca ją jak niepotrzebny łach i zaczyna grzebać w biustonoszach. Co za prymitywna mał- pa. Nie chciało jej się nawet otworzyć dzie- ła wieszcza, a teraz znika raz po raz w przy- mierzalni.
Może to błąd właścicieli hipermarketu, któ- rzy nie rozumieją, że czytanie jest dzisiaj czymś bardziej wstydliwym niż publiczne przymierzanie biustonoszy. A jakby im za- sugerować, żeby postawili jednoosobowe czytelnie, gdzie spragnieni intymności czy- telnicy mogliby się zamknąć i czytać sobie
do woli... Mój pomysł chyba nie przejdzie. O wiele łatwiej byłoby lansować kołnierzy- ki Słowackiego niż przekonać biznesmenów do promocji Króla Ducha czy chociażby Be- niowskiego, chyba że zabrzmiałoby to tak:
Chodzi mi o to, aby język giętki dopieszczał towaru wartości zbawienne. Czasem był jak peniuar leciutki i miękki, a czasem szorstki jako papier ścierny.
Przepraszam cię, drogi Julku, nie mam wcale zamiaru wylewać goryczy na papier z powo- du niedoceniania literatury wysokiej, chciał- bym raczej zastanowić się nad racją bytu li- teratury niskiej. Co za niebezpieczne rozróż- nienie: wysoki i niski. Po co wpędzać niektó- rych w kompleksy i zmuszać do kupowania butów na koturnach. A ileż razy sprzeczano się, a nawet dawano sobie po mordach za to co wysokie, a co niskie. Może by podejść do tego inaczej, przecież istnieje już zakotwiczo- ne w świadomości, użyteczne pojęcie popkul- tury, czyli kultury adresowanej do mas. Może taką literaturę, a w szczególności poezję na- zwać poppoezją i oceniać inaczej.
październik-grudzień 2019 LiryDram 51


































































































   51   52   53   54   55