Page 39 - ITReseller_luty_2016
P. 39

aut. Niemniej na podstawie publikowa- nych zapytań przetargowych wyraźnie widać, że dla zdecydowanej większości klientów najważniejsza jest dostępność danych, w dalszej kolejności aplikacje biznesowe, a gdzieś na samym końcu backup.
Czego od dostawców systemów bez- pieczeństwa oczekują świadomi kli- enci? W jakim kierunku idą innowacje w rozwiązaniach do backupu?
KRZYSZTOF RACHWALSKI: – Firmy dbają, żeby zapewnić dostęp do syste- mów, backup jest bezpośrednio z tym związany. Tworzenie kopii zapasowych służy temu, żeby jak najszybciej odzyskać swoje środowiska, czyli zapewnić ich do- stępność w jak najkrótszym czasie. Przez wiele lat systemy backupu były traktowa- ne jako swego rodzaju polisa, podobnie jak ubezpieczenie domu czy samocho- du. Wydajemy pieniądze, aby uzyskać poczucie spokoju i pewności, ale jedno- cześnie liczymy, że nic się nie wydarzy. Mija rok, kolejny, i udaje się przetrwać bez żadnej awarii. Wówczas ktoś z działu biznesowego może zapytać – nic się nie dzieje, po co więc wydawać pieniądze? Dlatego Veeam zaprzągł systemy back- upu do pracy. Nasze rozwiązanie oferuje choćby funkcję laboratorium, w którym klienci mogą wykorzystywać kopie zapa- sowe z uwzględnieniem ich konfiguracji, aby przeprowadzać testowe wdrożenia – np. poprawek aplikacji – w bezpiecznym środowisku.
Daniel Olkowski wspomniał o centrach zapasowych. Jeszcze do niedawna były one domeną wielkich przedsiębiorstw, dysponujących na tyle zasobnymi port- felami, żeby zbudować system w róż- nych lokalizacjach geograficznych. Ale awaria może przytrafić się każdemu, rów- nież małym i średnim firmom. Co więcej, mniejsze organizacje zazwyczaj posiada- ją jeden strumień generowania biznesu, zaś awaria może zakończyć ich rynkową egzystencję. Dlatego istnieje duże za- potrzebowanie na przystępne cenowo, ogólnodostępne systemy do odzyskiwa- nia danych.
JERZY ADAMIAK: – Wyzwania w zakre- sie tworzenia kopii zapasowych zmienia- ją się wraz z przyrostem danych. W naj- bliższym czasie dokona się cyfryzacja służby zdrowia. Wiele danych ma być do-
stępnych online. Mamy przed sobą sze- reg zadań, począwszy od opracowania cyfrowego źródła danych, a skończyw- szy na systemach do ich przechowywa- nia. Według wzorcowego podejścia zaso- by są replikowane z jednej macierzy na drugą. Jednak nie wszystkich stać na ta- kie rozwiązanie. Służba zdrowia ma ma- ły budżet, ale ogromne wymagania – to pewien paradoks.
Niezależnie od stosowanego nazewnic- twa będziemy dążyć do skracania czasu odtwarzania po awarii. Już teraz można bez trudu wykonać backup 100 TB w nie- spełna dziesięć godzin. Aczkolwiek po- przeczka jest zawieszana coraz wyżej, mówi się nawet o RPO na poziomie 15 minut. W przypadku wirtualizacji mamy już rozwiązania dające możliwość niemal natychmiastowego odtworzenia maszy- ny wirtualnej (instant recovery). Oczywiście w takich przypadkach waż- ne jest także posiadanie odpowiednie- go sprzętu. Nie wszystkie sprzętowe roz- wiązania deduplikacyjne nadają się do takich zastosowań, ze względu na czas wykonywania operacji odtwarzania. Cie- kawą alternatywą, która pojawiła się nie- dawno na rynku, są urządzenia backu- powe firmy Exagrid. Dają one możliwość przechowywania danych archiwalnych w postaci zdeduplikowanej, natomiast najnowsze dane, wymagane do szyb- kiego odtworzenia, są przechowywane w postaci niezdeduplikowanej.
DANIEL OLKOWSKI: – Wielu osobom system backupu jawi się jako zło ko- nieczne, jako polisa ubezpieczeniowa, z której mamy nadzieję nigdy nie sko- rzystać. Ale systemy backupowe mo- gą także przypominać Formułę 1: szyb- ką i przyjazną w użyciu, z automatyczną skrzynią biegów. Najnowsza technolo- gia backupu blokowego zawarta w Net- Worker 9.0 pozwala wykonać kopie za- pasowe zbiorów o wielkości 100 TB w ciągu kilkudziesięciu sekund, a jed- nocześnie naprawić uszkodzony system w ciągu minut.
Jednocześnie systemy backupu uprasz- czają się, i to pomimo zwiększania licz- by funkcjonalności, jak również coraz większej wydajności. By wykonać bac- kup/odtworzenie narzędziem Avamar, nie trzeba mieć doświadczenia informa- tycznego. Mówię to na podstawie oko- ło godzinnych warsztatów dla uczniów liceum.
Trend, jaki ostatnio mocno dominu- je w obszarze informatyki, to automaty- zacja. W zakresie backupu/odtwarzania ostatnim bastionem ręcznej obsługi po- zostały taśmy i związane z nimi bibliote- ki taśmowe. Ilość narzekań klientów na tę technologię przekroczyłaby ramy naszej dyskusji. Dlatego klienci wręcz wołają do producentów: dajcie nam technolo- gię o porównywalnych kosztach, jednak w pełni automatyczną. I dziś w obszar backupu odważnie wchodzi technologia storage’u obiektowego, oferując długo- terminowe przechowywanie backupów bez wad systemów taśmowych.
JERZY ADAMIAK: – Taśma będzie wciąż żyć, bo nie ma dla niej sensownej alter- natywy. Już od 15 lat jest rozwijany stan- dard LTO. Jednym z największych użyt- kowników taśm jest np. Narodowe Ar- chiwum Cyfrowe. Ilość sprzedawanych taśm LTO pozostaje od kilku lat na niemal niezmienionym poziomie, choć wartość spada. W ubiegłym roku pewien klient kupił u nas sporą ilość taśm LTO1, a więc standardu sprzed 15 lat. Jak do tej pory nie spotkałem się z sytuacją, żeby ktoś nie mógł odtworzyć taśmy.
ŁUKASZ JESIS: – Z doświadczenia wiem, że zazwyczaj klient jest skłonny zapłacić nieco więcej w zamian za automatyzację procesów. Moja firma również obsługu- je państwowe archiwa taśmowe. Widać, że instytucje publiczne często sięgają po tego typu nośniki z przyzwyczajenia.
Systemy backupowe mogą także przypominać Formułę 1: szybką i przyjazną w użyciu,
z automatyczną skrzynią biegów.
nr 3–4 (281–282) • luty 2016
iT Reseller 39


































































































   37   38   39   40   41