Page 140 - 26_liryDram_2020
P. 140

Z cyklu: O sztukach pięknych i brzydkich Dżuma
Robert Manowski
Zzarazą bywa tak, że pojawia się nagle i to najczęściej podczas intensywnej zabawy w życie. Chwilami wydaje mi się, że
na nią czekam. Wsłuchuję się wtedy w każ- dy szum, w którym telewizyjny news o ja- kiejś tragedii staje się dla mnie przerażają- cym koszmarem. W swojej głowie rozważam i oswajam wszystkie możliwe mutacje i sy- mulacje rozwoju nieuniknionej apokalipsy. Innym razem mówię sobie, że nic mnie to nie obchodzi – będzie, co ma być.
To różne warianty strategii radzenia sobie z myślą o tym, co nadejdzie. Gdy trzymam gardę wysoko i stoję za murem cały spięty, to co innego. Nic mnie nie dotknie, ale nie za- wsze tak jest.
Czasami, gdy jest tak miło i normalnie, to wte- dy przychodzi coś do mnie. Zjawia się wirus bez uprzedzenia i tak nieoczekiwanie, że moje głębokie i wrażliwe ciało nie jest zupełnie go- towe. Choć rozumiem dużo, ponieważ prze- ćwiczyłem podobne sytuacje na autosymula- torze, a twarz nie zdradza żadnego napięcia, to jakaś cząstka we mnie stawia opór i nie ra- dzi sobie z głębokim przetwarzaniem zduszo- nych emocji. Bycie człowiekiem to kon ikt, który często wyczerpuje, a życie męczy. Nie tylko cudowny wszechświat przepływał przez
moje ciało i umysł, ale też złogi smutku, zło- ści i cierpienia. Do niektórych nierozpuszczo- nych i wibrujących substancji, będących śla- dami strachu poprzednich pokoleń, przycze- piają się paskudne plagi egipskie.
Dzieje ludzkości to ciągły romans ze śmier- cią piszącą historię zagłady, kon iktów i epi- demii. Gdy już udało nam się znaleźć farma- ceutyki na cholerę, dżumę, ospę i malarię, to pojawiły się znów kolejne śmiertelne wirusy, które wywołują ten sam stary strach.
Wielka epidemia czarnej śmierci w Europie pojawiła się na Sycylii w 1347 roku. Dotar- ła do Italii prawdopodobnie z Azji, gdzie już wcześniej zanotowano ogniska tej choroby. Dziś również niepokojące wieści płyną z Chin i Włoch. W Europie zaczęło się w Lombardii i w Alpach, dlatego Główny Inspektor Sani- tarny aktualnie odradza podróżowania do Włoch. Wszystko to takie straszne – łatwo wpaść w panikę i wielkie przerażenie.
W drugiej połowie XIV wieku zaraza się roz- przestrzeniła i w ciągu kilku miesięcy opano- wała całą Italię, Francję, Hiszpanię, Niem- cy, Wielką Brytanię, Skandynawię, aż dotar- ła do Rosji. Morowe powietrze wielokrotnie tak skutecznie pustoszące Europę nawiedza- ło również nasz kraj.
138 LiryDram styczeń–marzec 2020
Od powietrza, głodu, ognia, wojny i koronawirusa wybaw nas, Panie


































































































   138   139   140   141   142