Page 105 - 09_LiryDram
P. 105

Grecy szczycą się prastarymi korzeniami swej dzisiejszej muzyki. W czym się wyra- ża ciągłość jej rozwoju?
Od najdawniejszych czasów Orfeusza po- przez cywilizację cykladzką, minojską i my- keńską, poprzez eksperymenty Pitagorasa, do muzyki Cesarstwa Bizantyńskiego, prze- wijają się przez nią wspólne elementy, które pozwalają nam mówić o ciągłości greckiej muzyki przez tysiąclecia. Muzykę grecką cechował zawsze poziomy, linearny rozwój. Charakteryzują ją długie linie melodyczne. Nie oznacza to bynajmniej, że nie występują w niej prostsze i łatwiej wpadające w ucho motywy. Te drugie spotykamy zwykle w mu- zyce ludowej, która zawsze była prostsza i bardziej żywiołowa. Jednak w muzyce sa- kralnej starożytności i Bizancjum, a także dzisiejszej, występują charakterystyczne długie zawiłe linie melodyczne, którym to- warzyszą niskie dłuższe dźwięki, zwane bur- donami. Owa zawiłość melodyczna sprawi- ła, że muzyka grecka nie rozwinęła się, tak jak zachodnia, w kierunku polifonii i kontra- punktu. Jednak skale muzyczne, systemy, wariacje dźwięku, kadencje i jej ogólny wy- raz pozostają w zasadzie niezmienne. Jeśli chodzi o tradycyjną muzykę o korzeniach ludowych, nadal stanowi ona element grec- kiej codzienności z tysiącami rytmów i tań- ców od południowych Włoch przez Cypr, Azję Mniejszą i wybrzeża śródziemnomor- skie Afryki, po Macedonię, Konstantynopol i Pont. Ponadto, oczywiście, podstawowe spoiwo stanowił zawsze język grecki: jego pojęcia, rytm i doskonałość.
Jakie są najważniejsze różnice między muzyką grecką a tzw. muzyką „zachod- nią”?
Jest wiele zasadniczych różnic. Wspólne Cesarstwo stworzone przez Konstanty- na trwało krótko. Potem świat zachodni i wschodni rozeszły się. Muzyka kościelna cesarstwa greckiego nabrała cech „bizan- tyńskich”, które wciąż słyszymy dzisiaj: modulowane skale, w których oktawa dzie- li się na dziesiątki maleńkich interwałów, wybujała, rozbudowana melodyka, rytmy oparte na rytmie języka itp. Muzyka za- chodnia, przyjmując wyłącznie system Pi- tagorasa, do dzisiaj porusza się głównie w zakresie siedmiodźwiękowych skali, po- działu oktawy na 12 półtonów i harmonii tonalnych. Kompozytorzy zachodniej muzy- ki sakralnej, próbując wyrazić swe najgłęb- sze credo, zdołali udoskonalić sztukę kon- trapunktu, której zastosowanie pozwoliło niektórym z nich stworzyć niezapomniane arcydzieła. – Osobiście uważam, że kontra- punkt jest najwyższą i najpełniejszą formą wyrazu muzycznego. Nie zapominajmy też o krajach i cywilizacjach, z którymi miały do czynienia świat zachodni i wschodni. Wpływ innych ludów też odegrał swą rolę, zwłaszcza w rozwoju muzyki ludowej.
Czy czerpiesz z greckiej tradycji muzycz- nej we własnej twórczości?
Z greckiej tradycji wykorzystuję w moich kompozycjach głównie elementy rytmicz- ne, zarówno taneczne, jak i rytm języka greckiego, a czasem też melodyczne. Jest to często trudne i próby wykonania grec- kich mikrointerwałów współczesną orkie- strą symfoniczną prowadzą do ślepej ulicz- ki, bowiem prawie wszystkie instrumenty, z wyjątkiem strunowych z bezprogowym gryfem, są „nastrojone” do grania według przyjętego temperowanego systemu i tak
październik-listopad 2015 LiryDram 103


































































































   103   104   105   106   107