Page 113 - 09_LiryDram
P. 113

30 lat pracy twórczej Anny Andrych
Maria Magdalena Pocgaj
24października w złotojesienne po- południe pędziliśmy autostradą do naszej złotej koleżanki i przyjaciółki, Anny
Andrych.
Tak, ona naprawdę jest złota i nie chodzi tu bynajmniej o urodę, ale o postawę i zaan- gażowanie tej kruchej osóbki we wszystko, czego się tylko podejmie. Ela Gałęzewska- -Krasińska, jej mąż za kierownicą i ja, wie- dzieliśmy, że czeka nas wyjątkowe wydarze- nie. Ania świętowała w tym dniu w rodzinnej Zduńskiej Woli uroczystość 30-lecia pracy twórczej. Dobrze nam się jechało, jesień bo- gato ubarwiła krajobrazy, lasy stały w żółcie- niach i purpurze, gdzieniegdzie unosiły się w powietrzu mgiełki i dymy. Na polach i nad polami ptasi maruderzy wygrzewali pióra w promieniach słońca. W pewnej chwili mi- gnęły nam za szybą żurawie, dostrzegliśmy też kanię, która wbiwszy pazury w ogrodze- niową siatkę, kontemplowała okolicę.
Ach, jak smakował nam zjedzony w przy- drożnej knajpce żurek! A na maszcie samo- chodowej anteny powiewało babie lato. Nie mogło być inaczej.
Na miejsce zajechaliśmy w samą porę; sala zduńskowolskiego ratusza była już niemal pełna. Nic dziwnego, jubilatkę znali tu- taj chyba wszyscy, a plakaty z okładką jej najnowszego tomiku z daleka przyciągały wzrok. Natomiast promocja książki połą-
czona z benefisem autorki była wystarcza- jącym aż nadto powodem, by przyjść do ratusza. W głębi sali, na dyskretnie oświe- tlonym podeście stały dwa puste fotele, obok stolik i wielka czerwona róża w szkle. Aranż ten można by nazwać „W oczekiwa- niu”. I tak właśnie brzmiał tytuł najnowszej książki Anny Andrych.
Uroczystość rozpoczęła baletowa etiuda w wykonaniu młodej adeptki sztuki tańca, Martyny Budynek. Pełna wdzięku choreogra- fia i żywiołowość tancerki stanowiły świetny prolog do artystycznego wieczoru. Zebra- nych gości powitała p.o. dyrektora Miejskie- go Domu Kultury i Centrum Integracji Kul- turalnej RATUSZ w Zduńskiej Woli, Joanna Sychniak – Paterek, przedstawiając pokrót- ce sylwetkę twórczą Anny Andrych. Potem przeprowadziła błyskawiczny wywiad z poet- ką. Obie panie zajęły miejsce na fotelach, róża płonęła, publiczność słuchała. Wybrzmiały też wiersze, nie tylko te najnowsze, prezento- wane przez autorkę i wybrane osoby. Wśród czytających byli przyjaciele i znajomi Ani oraz uczniowie zduńskowolskich szkół. Nam tak- że, jako jej związkowym koleżankom, przypa- dła ta miła powinność.
Kolejnym akcentem wieczoru był występ barda, Andrzeja Wawrzyniaka, który wyko- nał dwa utwory z własną muzyką do tekstów poetki. Zaśpiewała też młoda wykonawczyni,
październik-listopad 2015 LiryDram 111


































































































   111   112   113   114   115