Page 151 - 18_LiryDram-2018_d
P. 151
praw i obowiązków oraz oparcie własnych poczynań na prawie moralnym w człowie- ku istniejącym. Ono poprzez ludzkie sumie- nie rodzi osąd postępowania odniesiony do obiektywnego dobra. Dlatego zdolność do wsłuchiwania się i reagowania na głos wła- snego sumienia stanowi drugą nieodzowną cechę właściwej ludzkiej postawy człowie- ka. Dobro rodzić będzie tylko sumienie pra- we i w cnocie tej utwardzone. Równocze- śnie musi ono być wyważone i równo odda- lone od wszelkich skrajności. Nie może być zbyt wąskie, dopatrujące się zła we wszyst- kim, nie może też być nadmiernie liberal- ne, czy wreszcie niepewne i niezdolne do stanu decyzyjnego. Stąd konieczność reali- zacji trzeciej reguły postępowania, a mia- nowicie potrzeby kształtowania własnego sumienia. Sumienie mają ci, którzy chcą je mieć i w jego posiadaniu w ciągu życia się utwardzają. Człowiek, który tego nie czyni, bądź też zagłusza głos własnego sumienia w różnych sytuacjach życiowych, nie po- zostanie w trwałym zespoleniu nie tylko z innymi ludźmi, ale nawet z samym sobą. Aspekt ten jest szczególnie ważny w wy- pracowaniu przekonania, że ze społeczne- go punktu widzenia czyny ja dla niego i my dla nich mają priorytet przed czynami ja dla mnie i my dla nas, jak również że nie jest ważne, czy moja racja będzie domino- wać czy twoja, byle tylko dominowała racja nasza. Wsparciem dla atrybutu sumienia jest racjonalny głos rozumu. Posiadanie ro- zumu na miarę pełnionych powinności jest więc kolejną zasadą dobrego i sprawnego działania. Rozum zatem trzeba budować. Tylko rozum, za którym stoi ugruntowana wiedza, umożliwia w decyzyjnym procesie najpierw podjęcie re eksji, czy wiem, bo
faktycznie wiem, względnie wiem, że nie mam pełnej wiedzy lub wiem, że nie wiem, a następnie dostrzeżenie możliwości wy- boru, dokonanie oszacowania ich wartości opartego na analizie za i przeciw oraz osta- tecznej decyzji. Sam akt wyboru określonej opcji z natury rzeczy ma charakter wolny, aczkolwiek właśnie rozum może nakładać na niego ograniczenia. Jedno z nich wyni- ka z konieczności stosowania zasady soli- darności z sobą i z drugimi. W pierwszym przypadku sprowadza się to do wierności własnym przekonaniom, ideałom i własne- mu sumieniu. Solidarność z ludźmi jest wyrazem woli, by moje działanie z kimś było dla kogoś, bowiem wtedy jawi się ono jako podstawowa cnota obywatelska. Ona też prowadzi człowieka do kanonu dialo- gu opartego na słowie mądrym, prawdzi- wym w prawdzie, pozbawionym uprze- dzeń, obaw, języka nieufności, insynuacji, wzajemnych oskarżeń czy oszczerstw. Człowiek postępujący wedle podanych za- sad w kontaktach z ludźmi przekształca się z osoby w osobowość. W tym procesie poszerza i polepsza w życiu duszę swoją i dusze bliźnich. Nasz narodowy wieszcz w Księgach narodu polskiego i pielgrzym- stwa polskiego napisał:
(...) każdy z was w duszy swej ma ziarno przyszłych praw i miarę przyszłych granic. O ile powiększycie i polepszycie duszę wa- szą, o tyle polepszycie i prawa wasze i po- większycie granice wasze.
Powiększycie! A wtedy na pytanie zadane słowami wspomnianej na wstępie śpiewki jest odpowiedź dana dalszymi jej słowami: Po górak śpiywanie! Tak! Zostanie śpiew, który niby roztrząs stu strun będzie sławić człowieka i czyny jego.
styczeń–marzec 2018 LiryDram 149