Page 59 - 18_LiryDram-2018_d
P. 59
fot. Roman Gutkowski
urodził się Słowacki, w Krzemieńcu (obec- na Ukraina – przyp. A.D.) w 200. rocznicę urodzin. Byłam tak podekscytowana, że tuż przed koncertem nie mogłam przypomnieć sobie pierwszego wersu wiersza Do Fran- ciszka Szemiotha, który miałam za chwilę zaśpiewać. Specjalnie dla mnie otworzo- no bibliotekę z cennymi zbiorami. I koncert wyszedł znakomicie – oczywiście zdaniem publiczności.
Co było dla ciebie kluczem w doborze wierszy na Proroctwo?
– Były dwa klucze. Pierwszy stanowiły wiersze, które chciałam umuzycznić, a dru- gi wiersze, które nadawały się do umuzycz- nienia. I nie było między tymi kluczami ko- lizji. Dlatego też w programie znalazły się: W pamiętniku Zo i Bobrówny, Testament
mój, a także Hymn. Smutno mi, Boże i Do matki. Program Proroctwo był moim dru- gim programem, bo miałam już za sobą płytę z kompozycjami do wierszy Zbignie- wa Herberta pt. Siódmy anioł. Warto pa- miętać, że Juliusz Słowacki był ulubionym poetą twórcy Pana Cogito.
Zbigniew Herbert odkryty przez ciebie pachnie świeżością...
– Mimo upływu lat? Bo przecież ten pro- gram powstał w 2005 roku. Specjalnie na kołobrzeską Herbertiadę. Pomysłodawca- mi byli organizatorzy festiwalu – Katarzy- na i Jacek Pechmanowie. Było to bardzo trudne zadanie, skoro przede mną za Her- berta brali się tacy giganci, jak Przemy- sław Gintrowski, Stanisław Radwan i Grze- gorz Turnau. Trzeba było pójść własną
styczeń–marzec 2018 LiryDram 57