Page 58 - 18_LiryDram-2018_d
P. 58
muzyczny sposób. Usidlam je w melodie. Ale jest to obarczone ryzykiem. Muzy- ka może zawładnąć tekstem i przekłamać myśl poety. Może też uczynić wiersz kom- pletnie nieczytelnym. Dlatego kompozytor musi być ostrożny i delikatny.
Czy jesteś romantyczna?
– Bywam. Z wiekiem coraz rzadziej, bo nie mam na to czasu. Dorosłość jest nieste- ty pragmatyczna i trudno znaleźć w niej chwilę, która pozwala oderwać się od ziemi. Ale to nie znaczy, że takich chwil w moim życiu nie ma. Czasem ucieknę do teatru, czasem zaproszę siebie na spa- cer. Lubię marzyć i grać Chopina na pia- ninie. Oglądam stare lmy. Otwieram ko-
lejną książkę, której i tak nie przeczytam do końca. Wzruszają mnie puchate kotki i zapach miejskiego deszczu. Nie żartuję – małe codzienności potra ą wzruszyć tak jak wielka poezja.
Juliusz Słowacki to jeden z naszych naro- dowych wieszczów. Dotykając jego poezji, dotykasz... hm, zmagasz się z absolutem. – Juliusz Słowacki wielkim poetą był. Nie- wątpliwie. I dlatego właśnie, bez przekąsu Gombrowiczowskiego, chciałam umuzycz- nić i śpiewać jego poezję. I to „zmaganie z absolutem” nie było wcale takie uciążli- we, a wręcz sprawiało przyjemność. Mate- riał na płytę powstał w krótkim czasie. Pre- miera miała miejsce w dworku, w którym
fot. Roman Gutkowski
56 LiryDram styczeń–marzec 2018