Page 171 - 22_LiryDram_2019
P. 171

wolności od trzech czynników powoduje, że jej struktura jest skomplikowana. Można ją przyrównać do systemu naczyń o różnych pojemnościach i różnym wypełnieniu, czę- ściowo połączonych, ale także występują- cych samodzielnie. Każde naczynie symbo- lizuje jakiś stopień swobody, który może być osiągany dzięki uruchomieniu określonych przepływów w skomplikowanym systemie połączeń i sprzężeń między nimi. Ten ogól- ny model jest zindywidualizowany dla dane- go organizmu. Sprawia to, że bardzo trud- no podać wspólną wykładnię wolności po- zwalającą określać jej skumulowaną wartość w różnych układach. Trudność tę dodatko- wo potęguje konieczność znajomości w ta- kim przypadku wszystkich stopni swobody oraz niezbędnego czasu i energii na ich wy- korzystanie. W rezultacie zadanie to jest bar- dzo skomplikowane nawet dla pojedynczego i prostego organizmu, zwłaszcza jeśli jest on poddany różnym wpływom zewnętrzne- go środowiska. Wydaje się natomiast możli- we porównywanie wielkości wolności, jeżeli ograniczymy je do stopnia jej przyrostu lub utraty. W przypadku organizmów z pomo- cą przychodzi fakt, że uruchamianie w nich pewnych stopni swobody zachodzi równo- cześnie. Przykładowo, przewód pokarmowy człowieka trawi, serce bije, płuca oddychają, gruczoły pracują i te wszystkie przymusowe zadania nie przeszkadzają mu wykonywać wielu innych czynności dyktowanych cał- kowicie jego wolną wolą. Podjęcie tego typu prób jest chyba tylko kwestią czasu. Konkludując, można stwierdzić, że aczkolwiek światy humanistyki
i scjentystyczny są odległe, by nie powie- dzieć całkiem różne, to nie wyklucza to możliwości przypisania pojęciom z ich ob- szarów podobnego sensu. Idea wolności wydaje się dobrym tego przykładem, jeżeli rozpatrywać ją dla dowolnego układu ma- terialnego jako możliwość jego działania, uzależnioną od charakteryzujących go pa- rametrów  zycznych: stopni swobody, ener- gii, informacji i czasu. W tym ujęciu wolność staje się z jednej strony obiektywną tenden- cją działania w naturze, z drugiej zaś ce- lem celów oraz uniwersalną i zarazem na- czelną wartością. Podane przesunięcie sen- su pojęcia wolności od humanistycznego do charakterystycznego dla nauk ścisłych jest swoistą próbą wyjścia naprzeciw poszuki- waniom istniejących prawdopodobnie praw łączących byty materialne ze światem idei. Niewykluczone, że rzeczywistość  zyczna i duchowa wzajemnie się przenikają i ja- ko takie są tylko komplementarnymi opisa- mi faktycznej prawdy świata, ukształtowa- nej wedle ogólnych praw czekających na ich odkrycie. Ustalenie poglądu na świat będą- cego konsensusem między naukami huma- nistycznymi i przyrodniczymi bez wątpie- nia otwarłoby w każdej skali no-
we możliwości rozwoju cywilizacyjnego.


































































































   169   170   171   172   173