Page 80 - 21_LIRYDRAM-2018
P. 80
78 LiryDram
październik–grudzień 2018
Syn
dopiero co zrodził się wraz ze słowem czy
zabić ojca coś mówi – nie! – chwyta pojedynczych znaczeń nie potra jeszcze objąć nóż tkliważ kołyseczka koszyczki kwiateczków aksamitki
Kwili niemowlę Ojciec milczy nad kwileniem podnosi się na szczęście paruje w mlecznej zupie miłość objawiona lecz staje się ość zza węgła uderza i pierzcha
Matka zaciska powieki by nie widzieć osieroconych liter
wydziedziczonych ze słów
ich losów złych
Wigilie
wigilie przemijają jak zatłuczone karpie w mlaśnięciu ust
chcę karpia żywego tańca jego ciała
w tumulcie wód
Ręka
która mimochodem zabiła motyla tak chciałaby dziś kogoś uskrzydlić