Page 112 - LiryDram_14-2017OK
P. 112

Scena
ATA
Alicji Tanew,
czyli rzecz
o rozśpiewanym
Alicja Tanew
Wszystko zaczęło się 19 lutego 2010 roku, kiedy to po remon- cie starej piwnicy w domu przy ul. Czar-
nowiejskiej 93 w Krakowie błysnęło po- mysłem, że może by tak artystycznie ją uduchowić. Na pierwsze spotkanie przy- byli przyjaciele, poeci, aktorzy, piosenka- rze Andrzej i Jacek Zielińscy i ksiądz poeta Eligiusz Dymowski całość uświęcił. Na- zwałam ten wieczór „Próbą nastroju”, bo nikt z nas nie miał pojęcia, czy on zechce się objawić wśród nagich ścian, cegieł i ci- szy. Na okazjonalnej tablicy wszyscy pa- miątkowo podpisali swoją obecność, a po- tem wyszłam na scenę i trzy razy zadzwo- niłam dzwoneczkiem śpiewającym. Wte- dy nagle wpadł nastrój i zaczął fruwać od
ściany do ściany, a potem stanął na scenie i został tam na zawsze.
Aktualnie rozpoczynamy już siódmy rok tworzenia własnego, wymyślonego świa- ta, a że stało się tak, że ludzie przez lata przynosili przeróżne prezenty, bibeloty, obrazy, a najwięcej zebrało się aniołów, co potra ą słuchać i tańczyć, i to wszystko z wielkiej radości albo z zadziwienia, że taka wariatka pojawiła się w Krakowie, że bez żadnej pomocy, bez żadnej dotacji potra ła stworzyć artystyczne cudeńko, powoli przestrzeń teatralna zapełniła się różnymi cudami. Jest też małe foyer, gar- deroba zwana dziurą i scena z przestrzenią teatralną na około 60 osób, a jak śpiewa Andrzej Sikorowski, to mieści się i 100.
nastroju
110 LiryDram styczeń-marzec 2017


































































































   110   111   112   113   114