Page 70 - LiryDram_14-2017OK
P. 70

68 LiryDram
styczeń-marzec 2017
Za późno na zerwanie warunków umowy. Długi będą ściągnięte ze mnie
wraz ze skórą.
Chodzę po świecie
w tłumie innych dłużników. Na jednych ciąży przymus spłaty skrzydeł.
Drudzy chcąc nie chcąc rozliczą się z liści.
Po stronie Winien
wszelka tkanka w nas. Żadnej rzęski, szypułki
do zachowania na zawsze.
Spis jest dokładny
i na to wygląda,
że mamy zostać z niczym.
Nie mogę sobie przypomnieć gdzie, kiedy i po co pozwoliłam otworzyć sobie ten rachunek.
Protest przeciwko niemu nazywamy duszą.
I to jest jedyne,
czego nie ma w spisie.
Publikacja wierszy za zgodą Fundacji Wisławy Szymborskiej.


































































































   68   69   70   71   72