Page 64 - Jezyk_kluczem_do_kraju_t2_ebook_no security
P. 64

Polski dla oBcokrajowcÓw
                   „Chcemy sprawdzić, jak żyje się bez wydawania pieniędzy. Ja, mój mąż i nasz
                   trzymiesięczny syn. Na początek ułatwienie – spróbujemy przeżyć miesiąc za
                   50 zł (nie wliczając w to opłat za czynsz, wodę, światło i nagłe sprawy)” – pisze
                   na swoim blogu Justyna (Zyciebezkasy.blogspot.com). Razem z rodziną mieszka
                   w Opolu w mieszkaniu na kredyt. Jak wiele polskich rodzin. Na pomysł życia za
                   grosze wpadli, czytając artykuł o amerykańskiej parze, która postanowiła utrzy-
                   mać się za 50 dol. tygodniowo. Zażartowali wtedy, że 200 dol. na miesiąc to cał-
                   kiem przyzwoite pieniądze.
                   „Ten miesiąc ma nam uświadomić, co jest nam naprawdę potrzebne i na co wy-
                   dajemy pieniądze. Bez ilu rzeczy jesteśmy w stanie się obejść” – informuje na
                   blogu Justyna. „Wczoraj nic nie kupiliśmy. Komu zdarzają się takie dni, wie, ja-
                   kie to wspaniałe uczucie! Nie wydać ani grosza. Jak pięknie być sknerą” – dono-
                   si radośnie.
                   Prowadzą zeszyt wydatków. Pierwsza pozycja na liście: sobotnia gazeta – z ad-
                   notacją, że za tydzień przeczytają darmowy egzemplarz w bibliotece. Dalej coś
                   dla ciała, coś dla ducha: tania żywność i darmowa rozrywka. Owoce postanowi-
                   li zbierać samodzielnie, a warzywa hodować na balkonie. Robią z nich zapasy na
                   zimę. Regularnie chodzą na darmowe koncerty i otwarte przedstawienia w miej-
                   skim parku.
                   Sztuka przetrwania
                   Piątego dnia w domu kończy się chleb. Nie ma już masła, mąki, soli. Na śniadanie
                   jedzą ryż z jogurtem – posiłek tani i pożywny. Na obiad – kartoflankę i makaron
                   z przecierem pomidorowym. Kluczem do tajemnicy taniego gotowania jest wy-
                   korzystywanie odpadków, można z nich zrobić sałatkę lub gulasz. Mąż Justyny
                   nie jest szczęśliwy. Nie najada się. I w końcu oświadcza, że nie będzie głodował.
                   Idą na zakupy. Kupują pieczywo, ziemniaki, mleko. Tanie końcówki żółtego sera.
                   Kilka dodatków. Symboliczne 50 zł, za które mieli utrzymać się przez miesiąc,
                   wydają w pierwszym tygodniu. „Oj, ciężko jest, ciężko. W sumie wydaliśmy już
                   56,13 zł” – donosi na blogu Justyna. „Zbieram przepisy na domowe środki czy-
                   stości. Wiem już, jak umyć okna wodą, octem i gazetami. Umiem zrobić płyn do
                   mycia naczyń z płatków mydlanych” – relacjonuje dalszą walkę.
                   „Dla Małego mam sześć różnych kremów na odparzenia, a i tak używam jedne-
                   go, sprawdzonego”. Trzymiesięczny synek żywi się mlekiem matki. Nie ma więc
                   problemu z jego wykarmieniem. Matka do przebierania niemowlaka używa pie-
                   luch wielorazowych. Pieluchy pierze i zakłada powtórnie. Albo nie zakłada wca-
                   le. Zamiast pieluch potrzebne są intuicja i refleks opiekuna, który musi szybko
                   odgadywać potrzeby dziecka. To praktyka popularna od niedawna w USA, a od
                   dawna w Azji Wschodniej.
                   Po pierwszym miesiącu robią bilans finansowy. Wydali 200 zł. Głównie na je-
                   dzenie. To cztery razy więcej, niż zakładali. Przez kolejne miesiące starają się nie
                   wydawać więcej. Eksperyment już zakończyli. Dziś ich sytuacja materialna jest
                   lepsza. Justyna pracuje w branży rekreacji, jest animatorem zabaw dla dzieci.

               64
   59   60   61   62   63   64   65   66   67   68   69