Page 31 - 2. Ebook Andrzej_Rozbicki_08042021_Facile
P. 31

www.gazetagazeta.com                                    6 - 8 listopada 2009    GAZETA 132    STRONA 21
                                                                 SPOTKANIA
                      Polska rocznica, polski rapsod, polscy artyści



                        W większości z nas drzemie już od pierwszych chwil kon-
                      zawsze jakiś zmysł, szczególnie certu. Orkiestra, pod batutą ma-
                      czuły na bodziec zewnętrzny, wy- estro, zagrała na otwarcie wie-
                      wołujący stan wzruszenia. Wzru- czoru suitę E. Elgara "Polo-
                      szenia, które jednocześnie obej- nia", kończącą się tryumfalnymi
                      mują uczucia patriotyczne, no- dźwiękami Mazurka Dąbrow-
                      stalgiczne i nawet to nieokreślo- skiego. Cała sala powstała z
                      ne, kiedy ze wzruszenia palą po- miejsc i zgodnym chórem odśpie-
                      liczki i jednocześnie duma roz- wała nasz Hymn Narodowy.
                      piera. Chyba właśnie z faktu by-  Po krótkich wystąpieniach
                      cia Polakiem. Choć wykształce- honorowych gości i przypomnie-
                      nia muzycznego nie posiadam, niu, że zarówno wojna, jak i de-
                      ten bodziec, na który reaguję za- komunizacja Europy wschodniej
                      wsze, to muzyka. I dokładnie ta- zaczęły się właśnie w Polsce oraz
                      kich emocji doznałem siedząc na uhonorowaniu polskich komba-
                      widowni Living Arts Centre w tantów, koncert rozpoczął bra-
                      Mississaudze podczas koncertu wurowym wykonaniem, w orygi-
                      galowego Polish Rhapsody 24 nalnym języku francuskim arii
                      października. A był to koncert toreadora z opery G. Bizeta "Car-
                      bardzo wyjątkowy. Jak zawsze, men" Adam Szerszeń, wspania-
                      Celebrity Symphony Orchestra i ły pierwszy baryton Opery War-
                      jej dyrektor, dr Andrzej Rozbic- szawskiej, znany już publiczno-
                      ki, dostarczyli nam niezapomnia- ści kanadyjskiej z poprzednich mni nikt, kto ją widział wówczas lu Figara" oraz Jasia w "Jasiu i cha". No i znowu Adam Szerszeń
                      nych wrażeń, szczególnie powią- występów. Długo nie milkły za- na scenie.  Wybuchy śmiechu wy- Małgosi", czy  Sekretarki w "Kon- i znowu emocje, tym razem słu-
                      zanych z nutą patriotyczną. Bo- służone brawa. Podczas gdy dru- wołało "nakręcanie" jej przez sa- sulu". Na koncercie "Polish Rhap- chając arii miecznika  ze "Strasz-
                      wiem koncert ten, pod hasłem ga część koncertu skupiona była mego maestro.  sody" Marta pięknie zaśpiewała nego Dworu". A potem znów Ka-
                      "1939-1989 Zaczęło się w Polsce" głównie na akcentach patriotycz-  Na prawdziwą furorę entuzja- arię Hrabiny St. Moniuszki, na- tarzyna Dondalska w pięknym i
                      zadedykowany był polskim we- nych, w pierwszej, niemniej zmu zasłużył rewelacyjny i  tomiast we wspomnianym już całkiem niezwykłym utworze
                      teranom. Patronat honorowy nad pięknej, dominowała muzyka wszechstronny Andrzej Lampert. kwartecie zaprezentowała nie "Serenada", skomponowanym
                      koncertem objął szef Urzędu ds. operowa. Nie sposób wymienić Dopiero, wydawałoby się, tak tylko piękny glos, ale urzekają- przez jej męża - Niemca i dedy-
                      Kombatantów i Osób Repre- tu pełnego repertuaru, a zachwy- niedawno zaczął swoją karierę cą, pełną gracji mimikę aktorską. kowanym polskim bohaterom.
                      sjonowanych, minister Janusz cić można było się każdym wy- wygraniem konkursu telewizyj-  Anna Szafajinskaja - sopran Nie jestem znawcą, ale wydaje mi
                      Krupski, który przybył z kraju, by konawcą i każdym utworem.  nego "Szansa na Sukces", a już dramatyczny, dobrze jest znana się, że utwór ten jest głosowo
                      osobiście uczestniczyć w uroczy-  Katarzyna Dondalska - so- zachwycił dojrzałym potężnym widowni kanadyjskiej. Urodzona bardzo trudny do wykonania. Ar-
                      stości. O wysokiej randze patrio- pran koloraturowy, uznana jest operowym tenorem, śpiewając w Odessie i wykształcona w Mo- tystka ta otrzymała też wielkie
                      tycznego koncertu świadczy za "ósmy cud świata" z uwagi na słynną arię "E lucevan stelle" z skwie, śpiewała już gościnnie w brawa za urocze "Il bacio" L. Ar-
                      obecność na widowni ambasado- przepiękny timbre oraz niespo- opery "Tosca" G. Pucciniego oraz najsłynniejszych operach świata, dittiego.
                      ra dr. Piotra Ogrodzińskiego, tykaną skalę głosu. Takiej skali G. Donizettiego "Una furtiva la- znana jest obecnie jako gwiazda  Andrzej Lampert w drugiej
                      konsula Generalnego p. Marka ja jeszcze nie słyszałem i moje grima". Ale najbardziej utkwił mi kanadyjska. Jej nacechowany sil- części koncertu zaprezentował
                      Ciesielczuka z małżonką, attache pierwsze skojarzenie było od w pamięci jego wiodący udział w ną emocją głos wywarł wielkie swoje świetne możliwości wokal-
                      wojskowego ambasady RP płk. razu z Ymą Sumac. Nie sposób kwartecie "Bella figlia dell’amo- wrażenie na mnie i na wszyst- ne, śpiewając całkiem już innym
                      Michała Pęksy, konsula ds. Po- nie zachwycić się jej wykona- re" z opery "Rigoletto" G. Verdie- kich, z którymi po koncercie roz- głosem "Biały Krzyż" L. Klenczo-
                      lonii p. Wojciecha Dzięgla z mał- niem arii "O luce" z "Lindy z Cha- go. Arię tę śpiewał obok wscho- mawiałem. W pierwszej części na i "Annę Marię" St. Krajewskie-
                      żonką, przedstawicieli konsula- monix" G. Donizettiego. Ale pani dzącej gwiazdy Marty Herman, koncertu pięknie zaśpiewała arię go. Adam Szerszeń zachwycił pu-
                      tów kilku państw Europy środko- Dondalska jest nie tylko wspa- która w wieku zaledwie 22 lat już "Voi lo sapete" z "Rycerskości bliczność swoją interpretacją
                      wo-wschodniej oraz Prezesa Sto- niała śpiewaczką. W arii Olimpii jest rewelacją, jako mezzoso- wieśniaczej" P. Mascagniego, ale "What a wonderful world" B.
                      warzyszenia Polskich Kombatan- - nakręcanej lalki mechanicznej pran. Tu urodzona i wykształco- największe, wręcz huraganowe Thiele. Marta Herman zaśpiewa-
                      tów w Kanadzie, dr. Andrzeja z "Opowieści Hoffmana" J. Offen- na, Marta ma już na swoim kon- brawa otrzymała za wykonanie ła "Zapamiętaj tamten wrzesień"
                      Garlickiego.       bacha, dała cudowny popis ak- cie kilka znaczących partii, po- czardasza z Hrabiny Maricy E. B. Szulii. I tu wydarzyło się coś
                        Nastrój udzielił się wszystkim torski. Tego występu nie zapo- czynając od Cherubina w "Wese- Kalmana. Na prośbę publiczno- niezwykłego. Na scenę wmasze-
                                                                               ści zmuszona była utwór ten bi- rowała grupa młodych ludzi-
                      gę artystyczną. Od czego się za- Gazeta: Czy już jeździła Pani po Toronto, w Edmonton i w Hali-  sować.  chóru szkolnego Bishop Maroc-
                      częło? Czy śpiewała Pani w ja- świecie?  fax.              Drugą część  koncertu otwo- co-Thomas School. Ta wielo-
                      kimś chórze?       M.H.: Właśnie w tym roku mia- Gazeta: Jesteśmy bardzo dumni,  rzyła wiązanka melodii ułań- kolorowa grupa dzieciaków, któ-
                      M.H.: Śpiewałam w dziecięcym łam swój debiut w Niemczech, trzymamy kciuki za fantastycz-  skich, która niejednemu napędzi- re nie znają języka polskiego (bo
                      chórze w operze, jeszcze jako w roli Cherubino w operze Mo- ną karierę, żebyśmy mogli mó-  ła łezkę do oka. Wszak moje po- i skąd?) nauczyła się słów i pod
                      małe dziecko. Potem przeszłam zarta "Le Nozze di Figaro" w te- wić: "Myśmy ją znali, jako mło-  kolenie wychowane było na tych dyrekcją Alexandry Haninec
                      przez prywatne studia śpiewu i atrze weimarskim. To było czymś dą dziewczynę, która wystąpiła  piosenkach (kiedy jeszcze się śpiewała wraz z Martą. Ten wi-
                      zaczęłam studiować na uniwer- specjalnym  dla  mnie  mieć  w Toronto na patriotycznym kon-  samemu śpiewało, a nie tylko słu- dok chwytał za serce. Ci młodzi
                      sytecie. Skończyłam wydział szansę, żeby pojechać do Nie- cercie".  chało zespołów). Tylko samody- ludzie z pewnością nauczyli się
                      muzyczny, a teraz robię magiste- miec i tam zaśpiewać. Byłam tam M.H.: Bardzo dziękuję.  scyplina powstrzymała mnie od czegoś o samej Polsce, nie tyl-
                      rium, dalej w tym samym kierun- przez sześć tygodni i to było Gazeta: To ja bardzo dziękuję za  śpiewania końcówki wiązanki, ko słów piosenki. I znów towa-
                      ku.                fajne.  Miałam też występy w rozmowę.  gdy usłyszałem "Wizję szyldwa- rzyszyli oni całemu zespołowi ar-
                                                                                                  tystów w końcowym, patrio-
                                                                                                  tycznym wykonaniu "Żeby Pol-
                                                                                                  ska była Polską" W. Korcza, w
                                                                                                  którym wiodącym głosem był
                                                                                                  Adam Szerszeń, a pełna entuzja-
                                                                                                  zmu widownia podchwyciła re-
                                                                                                  fren.
                                                                                                    Refren powtarzany był wśród
                                                                                                  niemilknących rytmicznych o-
                                                                                                  klasków. Widownia uhonorowa-
                                                                                                  ła wszystkich artystów i orkiestrę
                                                                                                  wraz z jej dyrygentem owacją na
                                                                                                  stojąco. Mam jednak uwagę kry-
                                                                                                  tyczną, którą kieruję bezpośred-
                                                                                                  nio do organizatora i dyrygenta.
                                                                                                  Panie doktorze! Naraził mnie
                                                                                                  Pan na cierpienie niedosytu! No
                                                                                                  i szkoda, że nie usłyszeliśmy
                                                                                                  wpisanego do programu duetu
                                                                                                  "La ci darem la mano", który oso-
                                                                                                  biście uwielbiam.
                                                                                                    Reasumując, był to wielki, pa-
                                                                                                             131
                      Goście przed rozpoczęciem koncertu: Konsul Generalny Marek Ciesielczuk, Anna Murphy prowadząca koncert, Ambasador RP Piotr Ogrodziński, Andrzej Rozbicki, minister Janusz  triotyczny i wzruszający koncert.
                      Krupski, Aleksandra Haninek, dyrygent chóru.                                         Witold Liliental
   26   27   28   29   30   31   32   33   34   35   36