Page 66 - 3. Part ebook Andrzej_Rozbicki_PDF_Neat sept 9
P. 66

12. Wielkie nazwiska








                Bogusław Kaczyński


                  No i poprowadził koncert galo-
           wy sam mistrz Bogusław Kaczyński, twór-
           ca Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury
           w Krynicy (gdzie tak często gości Rozbicki), ulu-
           bieniec publiczności laureat Wiktorów i Złotych
           Ekranów, gwiazdor telewizji, zaliczany do grona
           największych osobowości telewizyjnych XX wie-
           ku. Rozbicki uważa go za wielkiego artystę, któ-
           ry nauczył go zasady stawiania na najlepszych.
           Łączy go z Kaczyńskim piękna przyjaźń, jako
           że przyjaźń może łączyć tylko ludzi o tej samej
           sile ducha. Obaj mają podobne cechy charakte-
           ru  (choć  Kaczyński  jest  zodiakalnym  Bykiem,
           a on Wagą) nie ustępują nigdy, walczą do końca,
           choćby mieli narazić się wszystkim.
                  Po dramacie związanym z nagłym
           w owym czasie załamaniem się zdrowia
           Bogusława Kaczyńskiego (14 marca 2007 doznał
           udaru mózgu, czego skutkiem była częściowa
           utrata zdolności mówienia oraz paraliż prawej
           strony ciała), spytałam Rozbickiego, czy ten zna-
           ny z muzycznej elokwencji gwiazdor telewizji
           znowu pojawi się na jego koncertach?

                                 ***
                  I dowiedziałam się, że maestro już zdą-
           żył na gorąco odwiedzić go w Polsce, w szpita-
           lu... „Bogusław przyjedzie na pewno, ale czeka
           jeszcze, aż mu lekarze pozwolą, trochę boi się
           ciśnienia  w  samolotach.  Proszę  sobie  wyobra-
           zić, że gdy jemu wydarzył się ten dramatyczny
           wylew przypadkowo (a może rzeczywiście nie
           ma przypadków?) byłem w Polsce w związku
           z moim doktoratem. Na wieść o jego tragedii po
           trzech dniach stałem już w szpitalu w Warszawie
           przy jego łóżku. Nikt nie mógł do niego wejść, ale
           mnie wpuszczono na parę minut. Byłem z nim
           około 40 minut, cały czas trzymałem go za rękę

           246
   61   62   63   64   65   66   67   68   69   70   71