Page 43 - 1. Part Ebook Andrzej_April 12 Rozbicki_08042021_Active
P. 43
Do Chicago wje- W pierwszej czę-
chaliśmy póź- ści koncertu wy-
nym wieczorem. stąpiły wszyst-
Widok był na- kie chóry biorące
prawdę imponujący, roziskrzone wieżowce ostro od- udział w festiwalu. Na początku zaprezentowały się
cinały się na tle wieczornego nieba. W głównym holu chóry męskie, później żeńskie, wreszcie chóry mie-
Westin Hotel zauważyliśmy znajomych chórzystów szane. Wzruszający był moment, gdy na scenę we-
z Hamilton. Ranek wstał deszczowy i pochmurny, szły wszystkie chóry biorące udział w konkursie (450
a tu trzeba biec na próbę. Wkrótce pojawił się ma- osób). Śpiewaliśmy pieśni, które już chyba na stałe we-
estro Rozbicki, zmęczony po trwających do późna szły do tradycji zjazdów: „Białe róże”, „Pierwszą ka-
w nocy próbach z orkiestrą. To przecież na nim spo- drową” i ”Warszawiankę”. Po chwili nastrój koncer-
czywała odpowiedzialność za galowy koncert, był on tu zmienił się. Z wielkim wzruszeniem zaśpiewaliśmy
bowiem nie tylko głównym dyrygentem, lecz również pieśń z ”Nieszporów Ludźmierskich” pt. „Matka Bo-
dyrektorem artystycznym tej imprezy. Byliśmy chyba ska Ludźmierska”. Honorowym gościem zaproszonym
najmłodszym chórem, biorącym udział w przesłucha- z Polski na Zjazd Śpiewaków był Wojciech Kilar. Nie-
niach, nie tylko ze względu na datę powstania, 1995 stety, z ważnych powodów osobistych nie mógł on być
rok, lecz także i na wiek śpiewaków. Śpiewaliśmy jako tego wieczoru z nami. Mogliśmy jednak usłyszeć jego
ostatni, bo taką kolejność wylosowała nasza prezes, przesłanie. Najbardziej utkwiło mi w pamięci, gdy mó-
Basia Remplakowska. Wypadliśmy doskonale. Gdy wił o tym, że wie, że my, Polacy, tu, na obczyźnie, po-
schodziliśmy ze sceny, serdecznie nam gratulowano. święcamy swój czas na pielęgnowanie tych pięknych
Byłam tak zdenerwowana, że nawet nie zdążyłam do- tradycji śpiewaczych, związanych ściśle z chrześcijań-
strzec twarzy jurorów, którzy uważnie wsłuchiwali się stwem. Nawiązał do „Angelus”, utworu, który wykony-
w każdą wyśpiewaną nutę. waliśmy na tym właśnie koncercie, a towarzyszyła nam
Kto zwyciężył? Takie pytanie postawiłyśmy Wielka Amerykańska Orkiestra Symfoniczna pod dy-
następnego dnia rano naszemu dyrygentowi, któ- rekcją Andrzeja Rozbickiego. Partię solową śpiewała
ry jako dyrektor Związku Śpiewaków znał już wyni- piękna Brygida Bziukiewicz. Utworem, który wzbu-
ki konkursu. - Nie powiem! Przysięgałem! - Odpowie- dził w słuchaczach wiele emocji była też kompozycja
dział z zagadkowym uśmiechem. Wojciecha Kilara ”Krzesany”. Maestro Rozbicki wzbo-
W sali koncertowej Medinah Temple, położo- gacił ten utwór wprowadzając instrumenty góralskie.
nej w śródmieściu Chicago miała się odbyć próba ge- Gdy na początku utworu zabrzmiały świstawki i trom-
neralna przed galowym koncertem. Andrzej Rozbicki bity, zamarliśmy z wrażenia. W końcówce dołączyła do
wiele nam o tej sali opowiadał. Chwalił dobrą akustykę orkiestry symfonicznej kapela góralska - efekt znako-
i piękne wnętrze. Wszystko się potwierdziło. Od frontu mity. Najbardziej wzruszającym momentem koncertu
piękne witraże, tworzące wewnątrz niezwykły, tajem- było wspólne śpiewanie pieśni „Boże coś Polskę”. Ma-
niczy nastrój. Wnętrze całe w brązach i beżach. Dwa estro Rozbicki odwrócił się w stronę publiczności, by
piętra balkonów okalały scenę półkoliście. Sala, w któ- dyrygować jej śpiewem. Zadziwieni muzycy, którzy
rej mieliśmy śpiewać, mieściła 4 tys. widzów. Po próbie nie znali języka polskiego, spoglądali na wielką rzeszę
generalnej pojawił się znany muzykolog, gość z Polski, ludzi, którą połączyła pieśń śpiewana od wieków przez
Bogusław Kaczyński. Powitał nas serdecznie, mówiąc: naszych ojców, dziadów i pradziadów.
„Ja wyrastałem w atmosferze miłości do chóru, do mu- Gdy na uroczystym bankiecie zamykającym
zyki chóralnej. Z największym podziwem patrzę na 45. Zjazd Śpiewaków Polskich w Ameryce ogłoszono
państwa pracę, bo wiem, co to znaczy poświęcić własny wyniki, obecni na sali chórzyści płakali ze wzruszenia.
czas i całą miłość przelać na kultywowanie pięknych W kategorii chórów żeńskich zdobyliśmy I miejsce. Pre-
polskich tradycji”. Chórzystów, wszystkich gości i sym- zes chóru Basia Remplakowska odbierając puchar, nie
patyków polskiej muzyki powitała prowadząca koncert spodziewała się, że już po chwili zostanie wywołana po-
Lucyna Migała. Dziękowała wszystkim sponsorom, nownie, by z rąk prezesa Związku Śpiewaków Polskich
a zwłaszcza Krystynie Wołkońskiej, która z ramienia kon- w Ameryce Bereniki Gruszki odebrać ten największy
sulatu bardzo pomogła w zorganizowaniu tej imprezy. i najbardziej zaszczytny Puchar im. Kardynała Hlonda.
41