Page 105 - Powrót do harmonii
P. 105
a hawajska) i każdy, kto mówił mi np. o Biblii był odpierany, z czasem zrozumiałem jednak, że nie tędy droga. Każda lozo- a ma coś sensownego do przekazania, tak jak i każdy człowiek, nawet jeśli się ze mną nie zgadza.
Na portalu widzę często, jak ludzie się buntują i stają prze- ciwko temu co wstawiam i tylko dlatego, że się z tym nie zgadzają, potra ą reagować gniewem. Piszą, że coś jest bzdurą, obrażają się, walczą z tym co wstawiam, tym samym powodując nasilanie się wewnętrznego napięcia, gdyby jednak podeszli do tych treści jak do możliwej inspiracji, nagle ich napięcie znacznie by zmalało.
Potra ą dokładnie skrytykować jakieś zdanie i uznać cały tekst za bezużyteczny tylko dlatego, że jedno zdanie nie paso- wało do ich światopoglądu.
Co gdybyśmy jednak podeszli inaczej...
Nauczyliśmy się, że chcemy posiadać rację i siedząc w grupie ludzi, która ma różne poglądy, potra my się kłócić. Ile razy widziałeś kłótnie, które dotyczyły tematów politycz- nych? Ile razy słyszałeś kłótnie na tematy religijne albo takie, które dotyczyły dowolnego tematu, nieważne czy był to temat muzyki, czy rozważania o życiu. Rozmawiając nieraz potra- my skakać sobie do gardeł, byleby udowodnić swoją rację.
Dopóki nasza wiara pozostaje po prostu naszą wiarą i pozo- stajemy z nią w zgodzie, mając na względzie to, że każdy inny człowiek posiada swój mini wszechświat, jest to całkowicie w porządku. Problem pojawia się wtedy, kiedy uznajemy, że nasz punkt widzenia jest jedynym słusznym, wtedy zaczynamy bronić naszego poglądu, wystarczy spojrzeć na historię ludzi do czego takie nastawienie doprowadziło.
Wyobraź sobie sytuację, w której siedzi paru ludzi
Powrót do harmonii 105