Page 96 - MIL-OSC
P. 96
Hedoniści
Usiądźmy przy nargili
na posłaniu usypanym z płatków róż i mirtów, a kielichy niech nam napełni syn Afrodyty. Wznieśmy je wysoko
chwaląc dzień przed zachodem słońca
nim zwrócimy wypożyczone dusze
i przejdziemy przez asfodelowe łąki
do dalekiego Hadesu
skąd nie ma powrotu.
Bo życie jak ogień szybko się dopala.
Potem nikt nas nie wskrzesi
układając kopiec z rozrzuconych kości,
a w oczodołach tylko wiatr będzie hulał. Dlatego nasmarujcie nasze ciała wonnościami i przyprowadźcie kochanki różnej maści. Niech liry przestaną już podżegać do boju
i nucą wciąż miłosne pieśni,
a wszelkie troski spłyną wraz z odejściem nocy.
- 94 -

