Page 13 - Besson&Demona
P. 13

Dzień, w którym rodzice posadzili mnie na Baby
– pięknej ciemnokasztanowej klaczce, pamiętam ich pamięcią. Była to też raczej ich zabawa niż moja – jedną ręką któreś trzymało za wodze, a drugą mnie za nogę.
A mimo to owo mgliste wspomnienie
sprzed osiemdziesięciu kilku lat wydaje mi się dzisiaj przyjemne i realne. Kto wie, może od tego dnia radością mojego dzieciństwa, a potem pasją życia, stały się konie...


































































































   11   12   13   14   15