Page 88 - 29_2020_LiryDram
P. 88

86 LiryDram
październik–grudzień 2020
Niebawem będzie się wspominało
Niebawem będzie się z uśmiechem wspominało, że pierwsi Kolumbowie z Ziemi
przybyli na srebrny glob...
Że z początku nie było lekko,
gdy złowrogie ptactwo meteorytów
z kosmicznej próżni,
napastliwie ćwiczyło szczelność skafandrów.
Będzie się niebawem żartowało,
jak niegościnne przeskoki temperatury dawały się we znaki.,
zakłócając porządek jawy i snu.
Wszak entuzjazm był większy,
niż uszczypliwe obawy,
czy uda się ujarzmić skalisty grunt bez pomocy zaborczej Opatrzności.
Przecież dopiero tam
udało się stworzyć wymarzony nieziemski spokój.
Magdalena Węgrzynowicz-Plichta Demon
po zmroku kamienieje ziemia
mróz zimnym oddechem ścina dziką różę oplatającą klasztorny mur
zmarzniętych ramion krzyż nie zegnie anioł nie strzepie ze skrzydeł śniegowej czapy
o północy zmartwychwstaje czas


































































































   86   87   88   89   90