Page 61 - ITReseller_3-4_2015
P. 61
go – pomału traci pozycję. Systemy analogowe to w dzisiejszych czasach bardziej straszak niż skuteczny system nadzoru. Użytkownikom przyzwycza- jonym do telewizji wysokiej rozdziel- czości coraz trudniej zaakceptować ni- ską jakość zapisu wideo pochodzące- go z systemu analogowego, żywcem przypominającego telewizję z lat 70. Grzegorz Całun zauważa, że firmy wy- mieniają systemy analogowe na roz- wiązania IP znacznie chętniej niż użyt- kownicy indywidualni. O tym, że syste- my analogowe nie odeszły do lamusa, decyduje właściwie tylko jeden czyn- nik – cena, która jest nieco niższa niż w wypadku rozwiązań IP. Czasem fir- my decydują się na rozbudowę istnie- jących systemów nadzoru analogowe- go, czasem na nowe projekty, w któ- rych wykorzystywane są najtańsze rozwiązania. Przy tych nowych projek- tach można odnieść wrażenie, że o za- stosowaniu sprzętu analogowego za- decydowało przyzwyczajenie.
– Nieznajomość technologii IP i syste- mów sieciowych stanowi też pewne- go rodzaju barierę przed instalowa- niem nowoczesnych rozwiązań cyfro- wych – mówi Grzegorz Całun.
Bartek Boczkaja, wiceprezes ds. rozwoju w Konsorcjum FEN, twierdzi, że w chwi- li obecnej rozwiązania IP mają więcej zalet niż wad. Zalicza do nich wyższą rozdzielczość, funkcję analityki obrazu i wirtualne płoty, które podnoszą alarm. Opcje analizy obrazu są też dostępne w systemach analogowych, ale zdaniem specjalistów są mniej efektywne niż te w rozwiązaniach cyfrowych.
– Poza tym łatwo wykazać, że wpraw- dzie sprzęt do systemów IP kosztu- je więcej niż analogowy, ale instala- cja produktów cyfrowych jest tańsza –
mówi Boczkaja. – W sumie, biorąc pod uwagę kwestie finansowe, różnica na korzyść systemów analogowych jest nieznaczna, ale różnica jakości na ko- rzyść rozwiązań IP – ogromna.
Integrator i dystrybutor
Specjaliści z branży podkreślają pro- jektowy charakter systemów monito- ringu IP. Bartek Boczkaja radzi, by ko- rzystać z usług doświadczonego inte- gratora, który pomoże wybrać odpo- wiednie urządzenia. – Z rozmów z na- szymi partnerami wynika, że klientowi czasem wydaje się, że sam potrafi wła- ściwie dobrać sprzęt – mówi Boczka- ja. – Typowym przykładem mogą być kamery. Panuje przekonanie, że kame- ra o większej rozdzielczości jest lepsza od sprzętu o niższej rozdzielczości. Tak naprawdę jednak jakość całego syste- mu jest wypadkową takich czynników, jak usytuowanie sprzętu, otoczenie czy rodzaj sieci przesyłowej. Doświadczo- ny integrator potrafi sobie wyobrazić, jak będzie funkcjonowało urządzenie w danym środowisku.
Każda lokalizacja jest inna, dlatego wiedza na temat parametrów kamer nie zawsze wystarczy. Klienci często chcą kupić urządzenia wyposażone w funkcje, które wcale nie są im po- trzebne. Monitoring IP jest dziedziną, która wymaga praktyki – doświadczo- ny wdrożeniowiec wie, że kamera jed- nego typu nadaje się do monitoringu podwórza, a innego – do nadzoru ma- gazynu. Poza tym integratorzy często mają oprogramowanie projektowe, w którym można wprowadzić różne parametry, np. odległość kamery od monitorowanego obiektu.
Rzecz jasna, nie każdy reseller ma na- wet tę elementarną wiedzę, ale i na
to jest sposób. Maciej Cenkier zwraca uwagę na rolę, jaką we wdrożeniach systemów monitoringu wizyjnego po- winni odgrywać dystrybutorzy. – Dla- tego tak potrzebna jest pomoc dystry- butora – mówi Cenkier. – Jeśli trzeba, możemy nawet wspólnie odwiedzić miejsce wdrożenia i razem zapropo- nować optymalne rozwiązanie.
Wdrożeń ci u nas dostatek
W zasadzie wszyscy producenci i dys- trybutorzy mówią to samo: naprawdę dobre czasy dla monitoringu IP dopie- ro przed nami. Firmy monitorują ma- gazyny, gminy – miejsca użyteczności publicznej, a osoby prywatne – własne posesje. Daje się też zauważyć coraz bardziej nieortodoksyjne zastosowa- nie systemów monitoringu. Grzegorz Całun wspomina, jak pewien użytkow- nik o zacięciu artystycznym zainstalo- wał jedną z zewnętrznych kamer i ob- serwował postępy budowy domu. Ka- mera cyklicznie zapisywała kilka kla- tek. Po obróbce uzyskanego materiału powstał kilkominutowy film prezentu- jący wielomiesięczny proces budowy domu.
Innym przykładem może być elektro- niczna niania, czyli urządzenie pier- wotnie stworzone na specyficzny ry- nek nadzoru dzieci. Dzięki wbudowa- nemu czujnikowi temperatury mo- że informować użytkownika również o warunkach cieplnych panujących w pomieszczeniu i oczywiście udo- stępniać zdalny podgląd obrazu. – A przecież urządzenie to nic innego jak kamera z dodatkowymi funkcjami – podsumowuje Grzegorz Całun. Można więc chyba zaryzykować stwierdzenie, że monitoring IP wresz- cie trafił pod strzechy. w
nr 3-4 (261-262) • marzec 2015
iT Reseller 61