Page 99 - LiryDram_16_2017OK
P. 99
***
Chłostana biczami wiatru na deszcz i niepogodę zgnieciona na proch przez ząb czasu
Obdarta z szans
na przetrwanie
Znów zmartwychwstaję By upaść
***
Znów ranek
budzę się ospała
ze słowem:
„chciałabym, pragnęłabym...” I łańcuch pereł
na szyję wkładam
Jak ciężką łzę
choć jedną
Zdjęłabym
***
Jeden moment
jedno tchnienie Ostatnie
wydane bez echa
I jest się już wszystkim i niczym
Wszędzie
i nigdzie
Maleńką cząsteczką Wszechświata
lipiec–wrzesień 2017
LiryDram 97