Page 5 - 44_LiryDram_2024
P. 5
Marka Twaina: „Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”. Słowa te oraz powracające jak bumerang stwierdzenia mojego Ojca, dotyczące potrzeby odkrywania siebie przez pryzmat odkrywania świata, sprawiły, że zaistniało
i istnieje z powodzeniem przez ponad dziesięć lat chyba jedyne obecnie w kraju autorskie pismo.
A dzisiaj otwiera przed Tobą drzwi, Drogi Czytelniku, jego 44. numer i opowiada
o sobie już 44. współczesny polski poeta. Tym razem jest to Bożena Boba-Dyga, artystka o niespożytej energii, działająca
na wielu twórczych gruntach. Dalej – Igor Frender i jego poetycka wizja wskrzeszenia człowieka, kolaże Romany Szczuraszkowej oraz czarno-białe linoryty Krzysztofa Bradé. W bieżącym numerze LiryDram zapraszam na 9. międzynarodowe spotkanie naukowo- literackie w Korčuli i spacer ze mną
w towarzystwie chorwackiej pisarki
i poetki ulicami starego miasta Split, gdzie na dziedzińcu Dioklecjana wciąż słychać okrzyki Ave, Caesar! Zapraszam
również na przechadzkę po zabytkowym Grudziądzu oraz na rozmowę
z grudziądzkim pastorem. A na końcu powitają Ciebie świętokrzyskie tkaczki,
co na krosnach snują własne historie. Może nici dostarczają im rzymskie Parki lub greckie Moiry? A może pełen tajemnic świętokrzyski las? Ja, po dziesięciu
latach obcowania z artystami, już niczego nie mogę być pewna... Tobie, Drogi Czytelniku, pozostawiam ostatnie słowo...
lipiec–wrzesień 2024
LiryDram 3