Page 62 - 33_LiryDram_2021
P. 62
60 LiryDram
październik–grudzień 2021
Grażyna Ziętek
Cztery strony świata
przedłużonymi ramionami krzyża dotyka dwóch stron świata
ma przed sobą trzecią
obserwuje
syci się kolorami drzew
które jakby spłoszone zatrzymały się na horyzoncie ustępując miejsca
falującym łąkom
rzeka niczym błękitna blizna
przecina zieloność
a on
podgląda kaczki
królujące w przybrzeżnych szuwarach słucha żurawi
klangorem wrzeszczących o swej miłości i nagle cisza zakołysała niebem dostojnym wysokim jastrzębim lotem zimą nie czuje chłodu zamieci
wirującej nad łąkami
na północy za plecami za sobą
ma historię której opowiedzieć nie chce strzeże tajemnicy
która była codziennością
Kalina Izabela Zioła Przestrzeń i czas
kiedy rano wysyłam słoneczne dzień dobry na twojej ulicy
księżyc zagląda do okien zapalają się latarnie
i noc jak czarny kot kuli się w zaułku
gdy zasypiając piszę ciche senne dobranoc w twoich szybach przegląda się słońce