Page 81 - 34_2022_LiryDram
P. 81

 Switłana Bresławska
  ogrzewaj jej palce pocałunkami
jutro wyrosną jej skrzydła jutro...
lubi we mnie dziewczynkę nie obudzi wiedźmy
***
Płynę w twoich żyłach zataczam koło istnienia
w twoich arteriach
gorącym strumieniem wkradam się do serca rozgrzewam
dzięki krwiotwórstwu odczuwasz mnie
w każdej komórce
rozwijasz mózg
do rozmiarów Wszechświata
podporządkowana inercji
i fotosyntezie...
zdecydowanie chwytam oddech mocno
mocniej
przyzwyczajasz się do mojej obecności...
***
Dawałam ci słońce. Bałeś się – ono gorące!
Oddawałam ci serce. Drżałeś – ono krwawi!
Rozpostarłam ci duszę. Odrzuciłeś – ona szalona! Wystarczało tobie okrawka z wielkiego
okrągłego chleba.
Tłumaczenie – Kazimierz Burnat
styczeń–marzec 2022 LiryDram 79











































































   79   80   81   82   83