Page 28 - 30_LiryDram_2021
P. 28

    To poezja
wybrała mnie...
 Z Jackiem Jaszczykiem rozmawia Marlena Zynger
 Jacku, w Twoich wierszach odnajdujemy wiele wątków emigracyjnych. W ostatnich wersach Listu z emigracji I piszesz: Emi- gracja jest to rodzaj pogrzebu / po którym życie trwa dalej. Kiedy wyjechałeś z Pol- ski? Jak długo mieszkasz w Irlandii? Dla- czego zdecydowałeś się żyć i pracować za granicą?
Rzeczywiście, emigracja i jej związki z Irlan- dią są obecne w moich wierszach. Jednak nie tylko szeroko pojęta emigracja i jej przysło- wiowe blaski i cienie, rozrzucone wśród wie- lu bezimiennych celtyckich ścieżek, ale także wielka fascynacja Zieloną Wyspą, jak również zauroczenie celtycką historią, jej sztuką, kul- turą, którą interesowałem się praktycznie od zawsze. Stąd też ta „wyspiarskość” i „celtyc- kość” odczuwalna i pobrzmiewająca w mo- jej twórczości. Jednak niezależnie od fascy- nacji Irlandią, wybór jej, jako miejsca i kie- runku – nazwijmy to docelowego – okazał się dość przypadkowy i złożyło się na niego wiele kwestii. Na Szmaragdowej Wyspie mieszkam
– choć bardziej wolę słowo przebywam – od blisko 16 lat. Wyjechałem za granicę z bardzo prostego powodu. Kiedy w moim rodzinnym Grudziądzu przestało istnieć radio, z którym byłem bardzo związany – a nie wierzę w ży- cie pozaradiowe – wówczas zacząłem bardzo poważnie myśleć o wyjeździe i tworzeniu ra- dia dla Polonii za granicą, co zresztą się stało. Wyzwania napędzają mnie, a chęć tworzenia rzeczy niestandardowych jest dla mnie istot- nym elementem życia. Stąd też między in- nymi decyzja o wyjeździe, o emigracji, która dziś wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze kil- kadziesiąt lat temu. Z drugiej strony nie trze- ba przecież nigdzie wyjeżdżać, aby stać się emigrantem w swoim własnym kraju.
Kiedy zacząłeś pisać? I dlaczego wybrałeś poezję, a nie prozę?
Fascynacja poezją, pisaniem wierszy rozpo- częła się w szkole podstawowej. Pamiętam, jak podczas lekcji matematyki, w szóstej kla- sie, zamiast zajmować się rozwiązywaniem
26 LiryDram styczeń–marzec 2021
fot. Rafał Wójcicki

























































































   26   27   28   29   30