Page 51 - ITReselle_czerwiec_2016
P. 51
» FELIETON
Jak tlen
Mieczysław T. Starkowski
Nadeszło lato, zbliża się szczyt urlopowy. Jak zwy kle, sporo ludzi uda się nad morze. Niektórzy na Karaiby, inni znacznie bliżej – nad Bałtyk.
Ci drudzy będą wypoczywać na naszych pięknych
piaszczystych plażach. Zaś odważniejsi – zażywać kąpieli w chłodnej często, acz ożywczej wodzie. W dni pochmur ne wiele osób z pewnością wybierze się do pobliskich miast, między innymi Gdańska i Świnoujścia. Tam, przy najmniej z daleka, mogą zobaczyć naftoport i gazoport. A ja niedawno sporo o nich usłyszałem. Brałem bo wiem udział w Forum Bezpieczeństwa Energetyczne go NATO w Wymiarze Morskim. Zostało ono zorganizo wane przez NATO Energy Security Centre of Excellen
nia są liczne i niesłychanie złożone. Trudno się więc dzi wić, że kłopot jest poważny.
Jakoś trzeba jednak pracować. Dlatego ENSEC COE przyjęło de nicję roboczą. Zgodnie z nią przez bezpie czeństwo energetyczne rozumie się nieprzerwaną do stępność i odporność źródeł energetycznych w celu zapewnienia bezpieczeństwa Sojuszu. Nie odpowiada ona jednak na wszystkie pytania.
Na przykład polska energetyka opiera się na węglu ka miennym. Tego uczą nas w szkole. Nie myślimy o tym na co dzień. Od czasu do czasu o wadze zjawiska przy pominają nam strajkujący górnicy. Jednak różni eksper ci każą nam zamykać kopalnie, bo są one za drogie. I zu
ce, Akademię Marynarki Wojennej i Zarząd Targów War szawskich. I mogę powiedzieć, że miałem przyjemność uczestniczyć w ciekawym, ważnym wydarzeniu. Państwo oczywiście nie wiedzą, co to jest NATO Energy Security Centre of Excellence. Media popularne nie infor mują o działalności tak mało widowiskowych instytucji. Po co zawracać sobie głowę tak nieistotnymi sprawami. Informuję zatem: ENSEC COE powstało niemal dokład nie cztery lata temu, 10 lipca 2012 roku, a trzy miesią ce później zostało akredytowane przez Radę Północ noatlantycką. Jego siedzibą jest... nie, nie duża Polska, lecz mała Litwa (a konkretnie Wilno). Władze tego kraju zdają sobie sprawę, że do zapewnienia bezpieczeństwa państwa nie wystarczy ciepła woda w kranie. Koniecz na jest dywersy kacja dostaw źródeł energii.
Ale przede wszystkim warto zastanowić się: na czym w ogóle polega owo bezpieczeństwo energetyczne? Wbrew pozorom, mamy z nim poważny problem. Bra kuje jednolitej de nicji w państwach członkowskich Paktu. Nie dorobił się jej też sam Sojusz. Bezpieczeństwo energetyczne oznacza bowiem co in nego w różnych krajach w zależności od ich położenia geogra cznego, zasobów surowców naturalnych, sys temu politycznego, a także sytuacji gospodarczej i sto sunków międzynarodowych. Jak widać, uwarunkowa
żywać więcej (rosyjskiego) gazu. Poza tym spalanie wę gla powoduje emisję dwutlenku tegoż.
Europejczycy (nowocześni, naturalnie) idą zresztą dalej. Nakazują nam budowę farm wiatrowych. Nie ma przy tym znaczenia, że koszty tej energii są również bardzo wysokie. Wybitni eksperci tym bardziej nie chcą pamię tać o tym, iż wiatry w Polsce nie są tak silne jak w Niem czech. Zaś argumenty o konieczności brania pod uwa gę interesów państwa nie brzmią przecież dobrze w Brukseli.
Ale właśnie dlatego Forum nie było nudną konferencją, jakich setki odbywają się na co dzień. Jak się okazuje, nie we wszystkich instytucjach NATO obowiązuje popraw ność polityczna. Litwini i Polacy, a także przedstawiciele innych państw potra ą głośno i otwarcie przypominać, że bezpieczeństwu energetycznemu Europy zagrażają Rosjanie. Ale również Niemcy, którzy świetnie się z nimi dogadują. I między innymi o tych sprawach, jak zapew nili mnie organizatorzy Forum, będzie się dyskutować na lipcowym szczycie NATO w Warszawie.
Co to ma wspólnego z teleinformatyką? Nie zapominaj my, że energia elektryczna jest jak tlen. Nie widzimy jej. Ale bez niej nie działa żadne centrum danych. Ani nawet, na dłuższą metę, żaden telefon czy notebook. Bezpie czeństwo energetyczne nie jest pustym pojęciem. w
iT Reseller 51