Page 61 - 42_LiryDram_2024
P. 61
NAGRODA IM. C. K. NORWIDA 2023 W KATEGORII LITERATURA
na wiosnę, to jego znaki. Także rozpacz, nuda
i ból za utraconą miłością. A także inny ból,
gdy przyjmujemy, obłaskawiamy, karmimy
nową miłość. Ile miłości i ile śmierci ma każdy z nas zapisanych w swoim DNA? Kto wie, czym
tak naprawdę jest DNA? Otchłanią bez dna
i tajemnicą bez dna? Głęboką studnią albo czaplą uwięzioną o świcie w sitowiu.
Tak, to ja, ta sama ja, która wybiegałam ku tobie o poranku świata i którą odejdę o zmierzchu. Może nie poznasz mnie w tej siwej i starej,
a może przeciwnie, zobaczysz wtedy wyraźnie tę dziecięcą kruchość, śpiew w krtani, to nic, które było tak bardzo twoje. Bo to miłość obleka nas w ciało, wyczarowuje to ciało
z wody, nadziei i aksamitu skradzionego wnętrzu róży. Tego samego aksamitu,
z którego uszyta jest podszewka świata.
Scytyjka
Tylko pomyśl o tamtej, z pektorałem, piękności, Wojowniczce z lusterkiem, chimerze,
gdy z kołczanem wiruje na drewnianym pomoście, czujnie patrząc w jezioro jak zwierzę.
Jak mi bliska w swej walce, w nagłym zwarciu, w miłości, jak jej kościom wygodnie w ich chwale,
na dnie arki drewnianej kruche śpią w samotności,
gdzie jej zdrady, zwycięstwa i żale?
W moich snach się zalęgły, mocno trzyma mnie lina nad urwiskiem chaosu, ten promień,
gdzieś z błękitnej Syberii tysiącletnie przewiny
w moim trwają splątanym genomie.
Jak mi wschodu potrzeba, tych rozległych przestrzeni, jak mi lisów polarnych brakuje,
a my dwoje przez gwiazdy nieodmiennie wiedzeni, Wielki Wóz ponad nami triumfuje.
styczeń–marzec 2024
LiryDram 59