Page 72 - 01_LiryDram
P. 72

europejskiej kultury. Przyjmując zaprosze- nie do takich poszukiwań oczywiście nie ulegajmy złudzeniu, że poznając źródło znajdziemy mityczne złote runo w postaci jedynie słusznej odpowiedzi na wszystkie kluczowe, nurtujące pytania. Intencja niech pozostanie zdecydowanie skromniejsza, podporządkowana podstawowej niejako, a tym samym jakże ludzkiej chęci budowa- nia refleksji, w celu poznania i zrozumienia kwestii związanych z tym, jak przed wieka- mi pojmowano i jak tłumaczono zasadność istnienia literatury i sztuki.
Doskonałym punktem wyjścia dla takich rozważań jest „Poetyka” Arystotelesa, pierwsza w dziejach europejskiej kultury spójna teoria poezji, choć oczywiście odwo- łująca się do ujęć wcześniejszych, przede wszystkim platońskich. Została napisana w IV wieku p.n.e. To prawdziwa skarbnica większości pojęć estetycznych, którymi po- sługujemy się po dziś dzień i które – w za- leżności od panujących trendów, mód i kie- runków poszukiwań i refleksji o istocie sztuk – raz to pogłębiamy, raz to kwestionujemy ich zasadność. Czasami warto powracać do źródeł również dlatego, by w sposób twór- czy przypomnieć sobie rozwiązania i odpo- wiedzi, które być może gdzieś po drodze zostały przez nas utracone lub niezauważo- ne tkwią w zakamarkach pamięci. Przypomnijmy na samym początku, że to boski Platon, wielki nauczyciel Arystotele- sa przywołał w swych pismach etymologię słowa „poezja”, wyprowadzając ją od poieín („tworzyć”). Poíesis oznacza „tworzenie”. W swym pierwszym podstawowym znacze- niu poezja była więc działaniem polegają- cym na „powoływaniu czegoś z niebytu do
istnienia”. Arystoteles, rozwijając koncep- cję Platona doprecyzował, co i w jaki spo- sób miałoby być stwarzane i bardzo zręcz- nie połączył poíesis z kategorią z kluczową dla obu filozofów, a następnie dla całej eu- ropejskiej refleksji o sztuce, czyli z katego- rią mímesis. Gdy u Platona mímesis była przede wszystkim nakierowana na akt na- śladownictwa jako próbę odzwierciedlenia realnego świata, to u Arystotelesa należało ją rozumieć przede wszystkim jako tworze- nie fikcji (od łac. fingere – tworzyć), której głównym zadaniem było przedstawienie práksis czyli „akcji”, będącej „przedstawie- niem postaci działających”.
Co warte podkreślenia, Arystoteles nie zajmował się w swym dziele poezją lirycz- ną. Liryka i jej aspekty nie interesowały go najprawdopodobniej dlatego, że nie była ona poezją mimetyczną, nie przedstawia- ła práksis, tj. „akcji”, „działania” w takim sensie i w takim stopniu jak czyniła to poezja epicka i dramatyczna, w których poeta (twórca) zachowując dystans wobec świata przedstawionego pozwalał wypo- wiadać się bezpośrednio wykreowanym przez siebie „działającym postaciom”. Tym samym kategoria poíesis, zakładają- ca „tworzenie”, „wydobywanie z niebytu” jest w kontekście dzieła dramatycznego ściśle związana z przedstawianiem aktyw- nych postaci. Zakłada niezwykle misterne pojmowanie kategorii naśladownictwa, stanowiąc pozytywne przewartościowa- nie jej znaczenia w porównaniu z ujęciem Platońskim. By lepiej unaocznić ten fakt, wczytajmy się w jeden z ustępów dzieła Mistrza ze Stragiry dotyczących istoty tra- gedii, najdoskonalszej – jego zdaniem – formy poezji mimetycznej:
70 LiryDram październik 2013


































































































   70   71   72   73   74